Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maria Kiszczak: "Ujawniłam teczki Wałęsy, bo obawiałam się o swoje życie". Lech Wałęsa grozi skierowaniem sprawy do sądu

red.
Bartek Syta/polska press
- A niech mnie Wałęsa podaje do sądu. Po prostu obawiałam się o swoje życie i poszłam z tymi teczkami do IPN - powiedziała wdowa po gen. Kiszczaku w rozmowie z Super Expressem.

Maria Kiszczak odpowiedziała w ten sposób na apel Lecha Wałęsy w mediach społecznościowych: "Pani Kiszczakowa, mam nadzieję, że Pani powie wszystkim prawdę o obecnie funkcjonującym kłamstwie i prowokacji zawartej w przygotowanym pomyśle teczek Kiszczaka. W przeciwnym razie sprawę skieruję do sądu. Mam już wystarczającą ilość dowodów i świadków, by osiągnąć prawdę". Lech Wałęsa twierdzi, że dokumenty zostały sfałszowane i "powstały na zlecenie Kaczyńskich".

Maria Kiszczak po śmierci męża w 2016 r. zaoferowała Instytutowi Pamięci Narodowej zakup teczki za 90 tys. złotych. Tego samego dnia wszystkie dokumenty związane ze sprawą zostały zabrane z domu wdowy po gen. Kiszczaku i zabezpieczone przez prokuratora IPN i policję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Maria Kiszczak: "Ujawniłam teczki Wałęsy, bo obawiałam się o swoje życie". Lech Wałęsa grozi skierowaniem sprawy do sądu - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska