We wtorek w blisko 100 miastach - w tym i w Koszalinie - odbyły się marsze w ramach akcji #czarnywtorek.
Data nie była przypadkowa - rok temu podczas czarnego protestu na ulice polskich miast wyszło około 100 tysięcy osób.
Przez rok nie zdezaktualizowały się postulaty protestujących, wręcz przeciwnie - jak podkreślają organizatorzy akcji - na listę trafiły nowe powody do zaniepokojenia: przywrócono recepty na antykoncepcję awaryjną, pojawiły się nowe projekty zaostrzające ustawę antyaborcyjną, prawicowi politycy chcą wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej.
We wtorek w blisko 100 miastach - w tym i w Koszalinie - odbyły się marsze w ramach akcji #czarnywtorek.
Data nie była przypadkowa - rok temu podczas czarnego protestu na ulice polskich miast wyszło około 100 tysięcy osób.
Przez rok nie zdezaktualizowały się postulaty protestujących, wręcz przeciwnie - jak podkreślają organizatorzy akcji - na listę trafiły nowe powody do zaniepokojenia: przywrócono recepty na antykoncepcję awaryjną, pojawiły się nowe projekty zaostrzające ustawę antyaborcyjną, prawicowi politycy chcą wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej.
We wtorek w blisko 100 miastach - w tym i w Koszalinie - odbyły się marsze w ramach akcji #czarnywtorek.
Data nie była przypadkowa - rok temu podczas czarnego protestu na ulice polskich miast wyszło około 100 tysięcy osób.
Przez rok nie zdezaktualizowały się postulaty protestujących, wręcz przeciwnie - jak podkreślają organizatorzy akcji - na listę trafiły nowe powody do zaniepokojenia: przywrócono recepty na antykoncepcję awaryjną, pojawiły się nowe projekty zaostrzające ustawę antyaborcyjną, prawicowi politycy chcą wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej.
We wtorek w blisko 100 miastach - w tym i w Koszalinie - odbyły się marsze w ramach akcji #czarnywtorek.
Data nie była przypadkowa - rok temu podczas czarnego protestu na ulice polskich miast wyszło około 100 tysięcy osób.
Przez rok nie zdezaktualizowały się postulaty protestujących, wręcz przeciwnie - jak podkreślają organizatorzy akcji - na listę trafiły nowe powody do zaniepokojenia: przywrócono recepty na antykoncepcję awaryjną, pojawiły się nowe projekty zaostrzające ustawę antyaborcyjną, prawicowi politycy chcą wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej.