Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałkowskie podwyżki niezgodne z prawem? Solidarność: Niesprawiedliwe i bez akceptacji.

Daniel Sawicki
Daniel Sawicki
Platforma Obywatelska dba o swoich dyrektorów. Dyrektor Sławomir Kotylak (z lewej), mógł liczyć nawet na 1980 zł podwyżki. Z kolei jego kolega dyrektor Marek Kamiński otrzymał podwyżkę rzędu 2460 zł
Platforma Obywatelska dba o swoich dyrektorów. Dyrektor Sławomir Kotylak (z lewej), mógł liczyć nawet na 1980 zł podwyżki. Z kolei jego kolega dyrektor Marek Kamiński otrzymał podwyżkę rzędu 2460 zł
Sute podwyżki dla dyrektorów lubuskiego urzędu marszałkowskiego. Rekordzista dostał więcej o prawie 4 tys. zł. miesięcznie. W urzędzie zawrzało, bo szeregowi urzędnicy otrzymali tysiąc zł. brutto. W dodatku pod zmianami w regulaminie płac nie podpisały się wszystkie związki, tylko jeden, który powstał tuż przed rozpoczęciem negocjacji.

Podwyżki dla urzędników zawsze wzbudzają emocje. Zmiany wysokości wynagrodzeń były jednak konieczne i dlatego urząd marszałkowski rozpoczął negocjacje ze związkami zawodowymi. Problem w tym, że to co urząd nazywa porozumieniem, w istocie nim nie jest, bo obydwa związki zgodziły się na zmiany dla szeregowych pracowników, ale nie osiągnięto konsensusu w związku z wynagrodzeniem kadry kierowniczej. Ością niezgody są dysproporcje między jednymi a drugimi. Różnica w ich wysokości wzburzyła urzędników, którzy poczuli się potraktowani niesprawiedliwie.

To „ustawka” kilku osób. Dla nas tysiąc zł. to sporo, ale dawanie ponad dwa razy tyle dyrektorom, którzy i tak zarabiają prawie po 10 tysięcy jest skandalem. Kierownictwo urzędu nie powinno się godzić na takie różnicowanie pracowników – powiedział nam jeden z urzędników.

Jak doszło do tej płacowej „ustawki”? Podwyżki dla urzędników były negocjowane przez związki zawodowe od jesieni 2021 roku. 21 marca tego roku podpisano porozumienie między Solidarnością, a kierownictwem urzędu marszałkowskiego, na mocy którego każdy urzędnik (w tym dyrektorzy) mieli otrzymać 300 zł brutto do podstawy wynagrodzenia. Jednocześnie w porozumieniu zawarto klauzulę, w której zarząd województwa zobowiązał się do wystąpienia do sejmiku o zwiększenie środków na wynagrodzenia dla pracowników w kwocie o dodatkowe 700 zł na szeregowy etat. Do wynegocjowania pozostał sposób podziału środków.

W negocjacjach obok Solidarność wziął udział nowoutworzony związek. To Sierpień 80, na czele którego stanął związany z PSL Bartłomiej Kobiernik. 20 maja zawarto porozumienie, które kończyło negocjacje i gwarantowało wszystkim urzędnikom pieniądze. Jak poinformował nas rzecznik prasowy urzędu, szeregowi urzędnicy otrzymali 1 tys. zł., a kadra kierownicza po 300 zł brutto.

Taki stan nie trwał jednak długo. Zaledwie pięć dni później nowy związek Sierpień 80 skierował do marszałek pismo, w którym domaga się wyższych podwyżek dla dyrektorów urzędu. W liście czytamy, „że wynagrodzenie członków Zarządu Województwa Lubuskiego wzrosło o prawie sto procent, przeciętnego pracownika o ponad 20 procent, zasadnym wydaje się fakt, że wynagrodzenia dyrektorów także powinny znacząco wzrosnąć”.

Przewodniczący Sierpnia 80 powołał się na wzrastające dyrektorom raty kredytowe, ceny paliwa i ceny w sklepach. W rzeczywistości chodziło o to, że podwyżka dla kadry dyrektorskiej jest za mała i do puli coś trzeba dorzucić. Rozpoczęto więc nowe negocjacje płacowe obejmujące bardzo wąską grupę najlepiej zarabiających urzędników marszałkowskich. Jak poinformował nas Rafał Jaworski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność w Urzędzie Marszałkowskim, Solidarność nie podpisała nowego porozumienia, bo obejmowało tylko część pracowników. A zdaniem Solidarności jest to niesprawiedliwe i wadliwe prawnie.

Tymczasem, aby porozumienie weszło w życie, powinno zostać przedyskutowane i zaakceptowane przez wszystkie związki. Tak stanowi ustawa o związkach zawodowych. Tymczasem Solidarność nie podpisała porozumienia datowanego na dzień 11 lipca.

Inaczej sprawę ocenia urząd, który stoi na stanowisku, że mimo braku podpisu Solidarności, związki zaakceptowały propozycję podwyżek dla dyrektorów. „Porozumienie w tej sprawie zostało ze związkami zawodowymi uzgodnione przy czym NSZZ "Solidarność" nie podpisała się fizycznie na dokumencie, co jednak w świetle zgromadzonych dokumentów nie zmienia kwestii iż podwyżki zostały ze związkami zawodowymi uzgodnione na podstawie art. 27 ust. 3 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz. U. z 2022 r., poz. 854).” – napisał w mailu rzecznik marszałek, Paweł Kozłowski.

- Nie zgadzamy się z takim stawianiem sprawy. Pierwsze porozumienie obejmowało wszystkich pracowników, w tym również dyrektorów, a później pracodawca przedstawił tylko porozumienie obejmujące najważniejszych urzędników, w tym dyrektorów. Dlatego nie podpisaliśmy tego dokumentu – podkreśla Jaworski.

Porozumienie z dnia 11 lipca zakłada wzrost płac dla najważniejszych urzędników nawet trzykrotnie większy niż dla szeregowych urzędników. W piśmie padają konkretne kwoty, które mogą przyprawić o zawrót głowy. Oto skarbnik województwa otrzymał podwyżkę 2830 zł brutto, a z dodatkiem stażowym wzrost wyniósł aż 3396 zł brutto. Dodając do tego 300 złotych wynegocjowane przez Solidarność dla każdego pracownika w pierwszym porozumieniu kwota urasta już do 3696 złotych. Z kolei sekretarz województwa wraz z dodatkiem stażowym dostał 2778 zł brutto więcej. Dyrektorzy departamentów unijnych mogą liczyć łącznie nawet na 2460 zł, natomiast pozostali dyrektorzy na kwoty od 1700 do 1980 zł.

Dodatkowo w porozumieniu zawarto wzrost dodatków funkcyjnych. Skarbnik województwa dostał więcej o 604 złote, natomiast sekretarz o 522 złote. Porozumienie z dnia 11 lipca weszło w życie z mocą od 1 marca 2022 roku. Rekordziści wraz z lipcowa wypłatą zgarnęli nawet po 20 tysięcy dodatkowych pieniędzy, nie wliczając dotychczasowych pensji.

- Kadra kierownicza poza zarządem województwa i pracownikami szeregowymi była ostatnią grupą, która nie dostała podwyżek. W toku negocjacji z zarządem województwa udało się ustalić kwoty podwyżek dla tej grupy. Podwyżki sięgają około 20 procent pensji pracowników – potwierdził Kobiernik.

Wysokość podwyżek może budzić wątpliwości. Podczas gdy urzędnik zarabia około 5000 zł brutto, sama podwyżka dla skarbnika wynosi około 80 procent wypłaty szeregowego pracownika. Przypomnijmy też, że w ubiegłym roku o blisko 80 procent wzrosły płace członków zarządu województwa, marszałka, wicemarszałków i członków ZW. Teraz najważniejsi urzędnicy zarabiają ponad 20 tysięcy złotych miesięcznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska