Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martin Vaculik: Nie wiem, dlaczego Stal Gorzów zrezygnowała ze mnie

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Martin Vaculik podpisał dwuletni kontrakt z Falubazem Zielona Góra.
Martin Vaculik podpisał dwuletni kontrakt z Falubazem Zielona Góra. Mariusz Kapała
- Wiele pisze się i mówi o moim odejściu ze Stali Gorzów, jest w tym dużo nieprawdy. Zaprzeczam, że chciałem podwyżkę, to nieprawda – mówi Martin Vaculik, nowy żużlowiec Falubazu Zielona Góra, który przez dwa ostatnie sezony ścigał się w gorzowskim klubie.

Jego odejście ze Stali wywołało sporo emocji. Kibice zaczęli nazywać Słowaka „złotówą”, zarzucając mu opuszczenie Stali z powodu chęci niewielkiego zysku. Martin Vaculik przedstawił swoje stanowisko do zaistniałej sytuacji. Jest ono dość zaskakujące.

- Stal miała pierwszeństwo w rozmowach o kontrakcie na sezon 2019, było już wszystko ustalone, oczywiście kwestie finansowe też były zatwierdzone z obu stron. Nie chciałem w Gorzowie żadnej podwyżki, jeśli ktoś tak mówi, to mówi nieprawdę – powiedział Martin Vaculik. – Jednak podczas gali PGE Ekstraligi w Warszawie trener Stanisław Chomski przekazał mi słowa prezesa klubu, że tak się ułożyło, że mam sobie szukać innego klubu. Oczywiście inne kluby były zainteresowane zatrudnieniem mnie. Spotkałem się wtedy z prezesem Falubazu, porozmawialiśmy o celach klubu. Doszedłem do wniosku, że nie widzę lepszych możliwości gdzie indziej, od razu mi się to spodobało. Zielonogórski klub jest fair wobec zawodników. Prezesa Adama Golińskiego znam od dziesięciu lat, zawsze był ze mną szczery, mam do niego duże zaufanie. Kibicom mogę zagwarantować to, że dam z siebie wszystko.

Gala żużlowej PGE Ekstraligi 2018 w Warszawie.

Zobacz żużlowe gwiazdy na gali PGE Ekstraligi [ZDJĘCIA]

- Nie wiem dlaczego Stal zrezygnowała ze mnie, tego nie udało mi się dowiedzieć – dodał Martin Vaculik. – Nie wiem, czy były to warunki finansowe, które były przecież już ustalone. Nie rozumiem, dlaczego mi podziękowano. Kibice z Gorzowa zasługują na to, żeby poznać prawdę. Mówiono o mnie, że idę tam, gdzie mi więcej zapłacą, co mnie denerwowało. Nie jestem takim człowiekiem, który szybko ucieka tam, gdzie można trochę więcej zarobić. A o tym, czy Stal się z mną rozliczyła za miniony sezon mówić nie mogę. To są sprawy między mną, a gorzowskim klubem.

Gorzowianka Paulina Orzeł zajęła trzecie miejsce w konkursie Miss Startu 2018. W rywalizacji najpiękniejszych podprowadzających żużlowej PGE Ekstraligi zwyciężyła Sandra Muzalewska (Get Well Toruń), a druga była Roksana Wróbel (MRGARDEN GKM Grudziądz). Zobaczcie ich zdjęcia i pozostałych finalistek konkursu. Paulina Orzeł (CASH BROKER Stal Gorzów) w finale konkursu uzyskała prawie 23 procent głosów. Piąte miejsce zajęła Sara Krawczak z Falubazu Zielona Góra. WYNIKI KONKURSU MISS STARTU 2018:1. Sandra Muzalewska (GET WELL Toruń) – 24,603 proc. głosów2. Roksana Wróbel (MRGARDEN GKM Grudziądz) – 23,693 proc.3. Paulina Orzeł (CASH BROKER STAL Gorzów) – 22,859 proc.4. Kornelia Sikora (forBET WŁÓKNIARZ Częstochowa) – 8,937 proc.5. Sara Krawczak (FALUBAZ Zielona Góra) – 7,870 proc.6. Agnieszka Pawlusek (FOGO UNIA Leszno) – 5,167 proc.7. Angelika Mastela (GRUPA AZOTY UNIA Tarnów) – 5,075 proc.8. Paulina Majcher (BETARD SPARTA Wrocław) – 1,796 proc. POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Koniec sezonu dla Patryka Dudka! Falubaz znów osłabiony

Poznaliśmy Miss Startu. Trzecie miejsce dla podprowadzającej...

OBEJRZYJ: Vaculik i Jensen podpisali kontrakty z Falubazem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska