Jak oceniasz niezwykle emocjonujący mecz na toruńskiej Motoarenie?
To był zacięty mecz, przed ostatnim wyścigiem był remis 42:42. To mogło się kibicom podobać. Jestem zadowolony, ale nie do końca, bo zawaliłem jeden, bardzo ważny wyścig. Zaryzykowałem dość mocno w 13. wyścigu z przełożeniem i nie trafiłem. Nie wyszło tak, jak sobie to wyobrażałem, bo byłem bardzo wolny. Teraz tego żałuję, bo to było w ważnym momencie spotkania. Chciałem dobrze, bo mieliśmy szansę, by wygrać z Bartkiem ten wyścig, ale wyszło inaczej. W ostatnim moim starcie było już wszystko w porządku, ale mecz przegraliśmy. Szkoda, chociaż kibicom spotkanie mogło się podobać.
Zdobyłeś 10 punktów, w tym trzykrotnie przyjeżdżałeś na metę na pierwszej pozycji. Nie da się ukryć, że byłeś jednym z najszybszych zawodników niedzielnego meczu. To jednak chyba jest powód do optymizmu?
Ja już od dłuższego czasu mogę się cieszyć z prędkości mojego sprzętu i mojej formy. Jest ona na wysokim poziomie i chyba mam to, czego szukałem od początku sezonu.
Weszliście znakomicie w ten mecz, bo po czterech wyścigach prowadziliście już 16:8. Możliwe, że doszło do pewnego samouspokojenia, skoro mieliście aż tak dobry początek?
Niekoniecznie. Gospodarze znają dobrze ten tor i wiedzą jak się zachowuje po równaniach i roszeniu. Byłem więc przekonany, że łatwo z nimi nie będzie.
W którym miejscu jest Stal Gorzów na chwilę przed decydującą serią play off? Macie pewnie nad czym pracować…
Racja, jeszcze sporo pracy przed nami, ale jesteśmy w dobrym miejscu. Przegraliśmy w Toruniu trochę na własne życzenie. Oczywiście Apator jest mocny, szczególnie u siebie, pojechali świetnie i tego im gratuluję. My jednak popełniliśmy tyle błędów, że kosztowało nas to zwycięstwo.
Myślicie już o fazie play off?
Na razie jesteśmy tu i teraz i skupiamy się na najbliższym meczu. Za jakiś czas będziemy myśleć, co nas będzie czekać w kolejnych spotkaniach.
- Martyna Skiba, partnerka Patricka Hansena: Bardzo lubię nasz styl życia
- Poznajcie Izę, nową podprowadzającą Stali. To dla niej będzie jeździć aż z Katowic
- Nowa podprowadzająca Stali: Jestem z Wrocławia, ale od lat kibicuję gorzowianom!
- Piękne podprowadzające Stali Gorzów już nie mogą doczekać się startu PGE Ekstraligi
PRZECZYTAJ TEŻ
Sprawdź, czy zdasz test na trenera piłki nożnej
Polub nas na fb
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?