Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzę o nowej scenie

Beata Igielska
MACIEJ ZAWIDZKI Ma 41 lat. Żonaty, ma syna Mateusza. Od 12 lat jest dyrektorem domu kultury w Skwierzynie. Wcześniej pracował jako instruktor teatralny w ośrodku kultury w Szprotawie. Skończył Państwowe Studium Kulturalno – Oświatowe w Kaliszu i pedagogikę kulturalno – oświatową na WSP w Zielonej Górze. W wolnych chwilach lubi wędkować.  Marzę o nowej scenie
MACIEJ ZAWIDZKI Ma 41 lat. Żonaty, ma syna Mateusza. Od 12 lat jest dyrektorem domu kultury w Skwierzynie. Wcześniej pracował jako instruktor teatralny w ośrodku kultury w Szprotawie. Skończył Państwowe Studium Kulturalno – Oświatowe w Kaliszu i pedagogikę kulturalno – oświatową na WSP w Zielonej Górze. W wolnych chwilach lubi wędkować. Marzę o nowej scenie fot. Beata Igielska
Rozmowa z MACIEJEM ZAWIDZKIM, dyrektorem domu kultury w Skwierzynie

- Jak rodzinne miasto zapisało się w pana wspomnieniach z dzieciństwa?

- Doskonale pamiętam swoje podwórko na ul. Jagiełły i spacery z mamą na handlarski rynek, który znajdował się wtedy za ratuszem. Dziś w tym miejscu stoją mieszkalne bloki. W pamięci mam też naukę gry na pianinie w domu kultury i święto latawca. Z kolegą brałem w nim udział co roku, ale nigdy nie udawało nam się wygrać w kategorii wysokości lotu. Robiliśmy za to najpiękniejsze latawce i za to dostawaliśmy nagrody.

- Dziś brakuje panu takich zawodów?

- Jako dyrektor domu kultury myślę o reaktywowaniu tej imprezy, ale wątpię, czy dzieci byłyby tak zaangażowane jak kiedyś. Dziś mają większe wymagania i bogatszą ofertę zajęć. Mamy utytułowane zespoły, a ostatnio prawdziwą furorę robi nauka tańca towarzyskiego. Częściowo wpływ na to mają popularne programy telewizyjne. Nasz klub taneczny Fantazja ma coraz większe osiągnięcia, przyciąga dzieci, młodzież i dorosłych. Dlatego planujemy współpracę z podobnym klubem z zaprzyjaźnionego Bernau w Niemczech i organizację ogólnopolskiego turnieju.

- Wiele osób narzeka na zamkniętą salę widowiskową.

- To faktycznie nasza bolączka, bo mamy jedną z największych takich sal w tej części województwa. Na razie jest ona przygotowywana do remontu, więc skupiamy się na mniejszych i bardziej kameralnych imprezach. W Galerii na piętrze często odbywają się wystawy, jest wiele zajęć, m.in. plastyczne, literackie, muzyczne, wokalne. Mimo braku estrady, działa prężnie Studio Piosenki, które szykuje dla mieszkańców przebojową niespodziankę w stylu lat 60. i 70.

- Co jeszcze trzeba ożywić w lokalnej kulturze?

- Na pewno przydałoby się rozbudować czytelnię w bibliotece, bo korzysta z niej tak wiele osób, że czasem brakuje dla nich miejsca. Doskonale sprawdził się nasz ostatni pomysł spotkań muzycznych, więc warto nadal promować muzykę poważną. Chciałbym, by wypalił projekt tematycznych spotkań filmowych. Moim największym marzeniem jest jednak powitać widzów w przyszłym roku na odnowionej scenie.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska