Vive Targi Kielce wygrało drugi mecz w Mielcu i wygrało ...zakład (zdjęcia, video)

Vive Targi Kielce: Cleverly - Jurasik 4 (1), Stojković 2, Adamuszek 6, Gliński 1, Bult 1, Kostrzewa 2, Jachlewski 2, Grabarczyk 1, Rosiński 3, Dżomba 3 (1), Zaremba 3, Krieger, Żółtak 2, Knudsen.

BRW Stal: Wolański, Lipka, Jarosz - Szpera 5 (1), Babicz 6, Janyst 1, Basiak 1, Sobut 2, Chodara 2, Wilk 1, Najuch, Krzysztofik 1, Albin, Janiszewski 1.

Vive Targi Kielce: Cleverly - Jurasik 4 (1), Stojković 2, Adamuszek 6, Gliński 1, Bult 1, Kostrzewa 2, Jachlewski 2, Grabarczyk 1, Rosiński 3, Dżomba 3 (1), Zaremba 3, Krieger, Żółtak 2, Knudsen.
BRW Stal: Wolański, Lipka, Jarosz - Szpera 5 (1), Babicz 6, Janyst 1, Basiak 1, Sobut 2, Chodara 2, Wilk 1, Najuch, Krzysztofik 1, Albin, Janiszewski 1.

Mistrzowie Polski rozegrali pierwsze dwa mecze w tym okresie przygotowawczym i dwukrotnie bez problemów pokonali beniaminka ekstraklasy - przed południem 36:28, po południu 30:20.
Po drugim meczu na kieleckiej ławce zapanowała duża radość, co po sparingach zdarza się rzadko. Okazało się, że "poszedł zakład" - drużyna miała obiecany lżejszy kolejny trening, jeśli nie da sobie rzucić więcej niż 20 bramek.

Kielczanie rozpoczęli mecz w ustawieniu Marcus Cleverly w bramce, Damian Kostrzewa na lewym skrzydle, Michał Adamuszek na lewym rozegraniu, Rafał Gliński na środku, Rastko Stojković na kole, Mark Bult na prawym rozegraniu, Mariusz Jurasik na prawym skrzydle. Ten sam zestaw grał w obronie i to grał bardzo skutecznie, bo przez 12 minut kielczanie dali sobie rzucić tylko jedną bramkę i prowadzili 8:1. Świetnie bronił Cleverly, który stał w bramce przez cały mecz (w porannym pojedynku bez zmiany w bramce stał Kazimierz Kotliński). Duńczyk obronił między innymi trzy rzuty karne, w tym dwa w 40 minucie w ciągu ...kilkunastu sekund.

Po 20 minutach Bogdan Wenta wpuścił na boisko Mateusza Jachlewskiego, Tomasza Rosińskiego, Mateusza Zarembę, Piotra Grabarczyka oraz Mirzę Dżombę i ten skład nie był już tak skuteczny. Mielczanie zaczęli odrabiać straty i w 21 minucie Vive Targi Kielce wygrywało już tylko 11:9. Największe kłopoty z pokonaniem mieleckiego bramkarza miał Dżomba, który był wyraźnie zmęczony ostatnimi ciężkimi treningami.

W drugiej połowie do rozgrzanej upałem hali wpadło świeże po burzy powietrze, goście złapali drugi oddech i szybko zaczęli powiększać prowadzenie. W 48 minucie po golu Marka Bulta wygrywali już różnicą 10 trafień (25:15). W drugiej połowie kilkoma indywidualnymi, skutecznymi akcjami popisał się Adamuszek.

- Jak na tylko trzy treningi z piłkami, to wyglądało to poprawnie. Bardzo dobrze zagraliśmy pierwszą połowę pierwszego meczu, którą wygraliśmy 21:9, w drugiej części zmęczenie dało o sobie znać. Drugi mecz znów zaczęliśmy bardzo dobrze, ale potem pogubiliśmy trochę piłek - mówił trener kieleckiego zespołu, Bogdan Wenta. - U niektórych widać było trudy ciężkich treningów, dlatego w drugim meczu nie zagrali Bartek Konitz i Witek Nat. Mariusz Jurasik zagrał tylko na skrzydle, bo nie mieliśmy kontuzjowanego Patryka Kuchczyńskiego, a mamy bogactwo na prawym rozegraniu, na którym dobrze zaprezentował się dziś Mateusz Zaremba. Próbujemy do zestawienia obronnego wprowadzać Michała Adamuszka.

Kolejny sparing Vive Targi Kielce rozegra we własnej hali, a rywalem będzie Piotrkowianin Piotrków Trybunalski. Planowano go początkowo na sobotę, 31 lipca, ale najprawdopodobniej odbędzie się on dzień wcześniej. Być może drużyny rozegrają, tak jak w Mielcu, dwa mecze.