Coraz więcej osób chce inwestować w alkohole: wino i whisky – mówi Krzysztof Maruszewski, dyrektor działu inwestycji alternatywnych Whealth Solutions. – I nie są to wcale inwestycje przeznaczone dla osób najzamożniejszych. Bo, żeby zainwestować w te alkohole, wystarczy już 5 tys. euro.
Czytaj też: Jak zarobić pierwszy milion?
Wino leży, pieniędzy przybywa
Jak wygląda inwestycja w wino? Firmy, które się tym zajmują, kupują dla swoich klientów skrzynie wina, np. na giełdzie w Londynie. Klienci, oczywiście, nie zabierają wina do domów, pozostaje ono na miejscu i jest fachowo przechowywane – w certyfikowanych piwnicach, zapewniających optymalne warunki dla dojrzewania oraz gwarantujące ich najwyższą jakość. Wealth Solutions najczęściej wybiera renomowane piwnice w okolicy Londynu. Wystawiają stosowne zaświadczenia, bez których niemożliwe jest zbycie posiadanego wina w celu zamknięcia inwestycji.
– Do naszych klientów wysyłamy raporty, w których podajemy, ile warte jest ich wino – tłumaczy Maciej Kossowski, prezes Wealth Solutions. – Jeśli uznają, że zarobili wystarczająco, wówczas je sprzedajemy.
W Wealth Solutions jako wina inwestycyjne określa się wina z rejonu Bordeaux-Medoc i Saint-Émilion oraz wina burgundzkie ujęte w klasyfikacji Premier Cru 1855. Wina tzw. nowego świata oraz wina kontynentalne tzn. reńskie, włoskie i hiszpańskie nie są przedmiotem inwestycji w ramach wine bankingu.
Choć istnieje kilka giełd wina na świecie, to największe obroty generowane są poprzez parkiety w Chicago i Londynie.
Największym zaufaniem inwestorów cieszy się giełda londyńska. Właśnie tam obliczane są indeksy rynku win, obrazujące tendencje w światowym handlu winami inwestycyjnymi. Indeks Liv-ex 100 stanowi zbiór stu najważniejszych win.
Kryterium umieszczenia poszczególnych pozycji w wąskim indeksie stanowi przede wszystkim cena, płynność oraz wiek (nie starszy niż 25 lat). Drugim popularnym indeksem jest Live-Ex 500, obejmuje on szeroki zakres rynku i wskazuje raczej jego ogólną kondycję w szerszym, niż tylko inwestycyjny, wymiarze.
Decydując się na zakup wina powinniśmy założyć sobie horyzont inwestycyjny minimum 2 lata. Najlepiej jednak, by było to 3-5 lat.
Czytaj też: Złoto - inwestycyjny przebój dziesięciolecia
Single Malt, czyli wyjątkowa whisky
Podobny horyzont inwestycyjny obowiązuje w przypadku whisky – powinny być to przynajmniej 2 lata, a rekomendowany okres to min. 3-4 lata.
Zasady inwestowania są podobne jak w przypadku win. Kupowane są kolekcjonerskie butelki whisky (Whisky Single Malt), a później są sprzedawane z dużym zyskiem na rynku wtórnym. Do produkcji tego typu whisky wykorzystywany jest słód jęczmienny. Dodatkowo aromatu dodaje sposób suszenia jęczmienia np. na paleniskach torfowych. Trunek tego typu dojrzewa przez wiele lat, często są to dziesięciolecia spędzone w beczkach wykorzystywanych wcześniej do produkcji bourbona czy cherry. Single Malt pochodzi z jednej gorzelni i należy do najbardziej cenionych i poszukiwanych.
Whisky może być przechowywana w ubezpieczonym magazynie w Amsterdamie, bądź zostać przesłana do klienta na jego koszt.
Czytaj też: Pieniądze dają szczęście
źródło: Inwestycje. Procenty dają nieźle zarobić - podlaskie.strefabiznesu.pl__
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?