W Korczycowie kończy się budowa obiektu chroniącego agregat prądotwórczy. Urządzenie gmina dostała od wojewody.
Lada dzień pojawi się tutaj elektryk i podłączy co trzeba. Agregat właśnie wtedy po raz pierwszy zostanie uruchomiony. A wszystko na wypadek sytuacji kryzysowej.
Klęski się nie boją
- Dwa lata temu było najgorzej. Przez gminę przetoczyły się potężne huragany. Pojawiły się problemy z dostawą wody. Nauczeni złym doświadczeniem postanowiliśmy się zabezpieczyć na wypadek klęsk żywiołowych - tłumaczy przeznaczenie agregatu inspektor ds. budownictwa i zamówień publicznych w urzędzie gminy Zdzisław Miąsek.
Urządzenie pracuje na ropę. Osiąga moc do 40 kW. Specjalnie dla tej maszyny wytwarzającej prąd postawiono niewielki obiekt, którego budowa rozpoczęła się w lipcu. W pracach wzięli udział bezrobotni. Agregat będzie pracował w Korczycowie. To miejsce strategiczne.
W tej wsi bowiem znajduje się stacja uzdatniania wody. Obsługuje ona większość mieszkańców całej gminy. - To prawda, z Korczycowa trochę tych odbiorców jest - przytakuje inspektor Miąsek.
- W momencie, gdy uruchomimy agregat, klęski żywiołowe już nie będą nam straszne. Na wypadek dużej awarii, braku prądu, w dalszym ciągu będziemy mogli dostarczać wodę mieszkańcom. Krany nie wyschną. To bardzo ważne. Zresztą każda hydrofornia powinna mieć niezależne źródło prądu.
Gdy szalały wichury
Jak się dowiedzieliśmy ostateczne prace i rozruch agregatu nastąpi do 15 bm. Później co jakiś czas, systematycznie, specjaliści uruchomią urządzenie. - Przez dwa lata mojej kadencji raz zdarzyła się sytuacja, że już do jednej ze wsi planowałem dowóz wody. Gdy szalały wichury, wiatr zrywał dachy i zabrakło prądu. Nie było wesoło.
Wiadomo, że w sytuacjach awaryjnych ściąganie beczkowozów oznacza wchodzenie w dodatkowe koszty. Dzięki agregatowi jesteśmy bezpieczni - nie kryje zadowolenia wójt Dariusz Jarociński. - A z tą wariacką pogodą, jaka ostatnio panuje, to nigdy nic nie wiadomo...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?