Matejki jak rzeka

Tak jest np. na ul. 1 Maja, największe kałuże robią się na wysokości dawnego Budopeksu, koło Intermarche i między Struga a Chełmońskiego. Przy parkingu koło kościoła św. Józefa kałuża rozlewa się niemal na całą ulicę. Nie lepiej jest na ul. Matejki. A przy skrzyżowaniu ze Staszica często robi się wielka kałuża. Woda stoi też na Kościuszki, Zjednoczenia, Piłsudskiego i wielu innych ulicach.

Matejki jak rzeka

Zarządcy dróg zapewniają, że studzienki są sprawdzane, a jeśli trzeba - czyszczone. Kierownik powiatowego zarządu dróg Andrzej Drozdek sytuację na 1 Maja zna. - To duży problem - przyznaje. Tym większy, że na długim odcinku ulicy nie ma kanalizacji deszczowej. Tak jest od przejazdu kolejowego do Matejki i dalej do bramy stadionu. A kałuże przy kościele? - Sprawdzimy, jeśli trzeba przeczyścimy - obiecuje kierownik. I dodaje, że po czwartkowym deszczu przeczyszczono studzienki na Matejki, Traugutta i Kasprzaka. - Interweniujemy jak tylko zauważymy, że są pozatykane - tłumaczy A. Drozdek.
Do magistratu po ostatnich deszczach wpłynęły zgłoszenia m.in. od mieszkańców ul. Kasprzaka i os. Konstytucji (chodzi o drogę między blokami 8 i 10). - Zleciliśmy wyczyszczenie tych studzienek. Reagujemy na bieżąco na zgłoszenia, o ile oczywiście dotyczą ulic, którymi administrujemy - mówi rzeczniczka urzędu miejskiego Ewa Batko.

Jeśli tylko zapchane

Zarząd Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze odpowiada za ulice: Południową, Głogowską, Wrocławską, pl. Wyzwolenia i Piłsudskiego. - Studzienki czyścimy w ramach bieżącego utrzymania dróg. Jeśli tylko są zapchane, zlecamy ich oczyszczenie, to nie są duże koszty - mówi naczelniczka wydziału dróg i mostów Iwona Stańczyk. Studzienki monitoruje i czyści też rejon Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który zarządza ulicami: Zielonogórską, Staszica i Wojska Polskiego (od Staszica).