Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matematyk nie boi się bezrobocia!

Grażyna Zwolińska
- Tylko matematyka! – uważają zgodnie dr Jacek Bojarski (od lewej), dr Maciej Niedziela, Brygida Skomoroko i dr Robert Dylewski.
- Tylko matematyka! – uważają zgodnie dr Jacek Bojarski (od lewej), dr Maciej Niedziela, Brygida Skomoroko i dr Robert Dylewski. Grażyna Zwolińska
Brygida Skomoroko, studentka matematyki, nie boi się bezrobocia. Naiwna jakaś, pomyślimy. Szkoły zwalniają, uczniów mało. Tymczasem to ona ma rację. A my, uważając, że matematyk może pracować tylko w szkole, padamy ofiarą stereotypu.

Ze spotkania z dr. Maciejem Niedzielą, dr. Jackiem Bojarskim i dr. Robertem Dylewskim, prodziekanem ds. studenckich Wydziału Matematyki, Informatyki i Ekonometrii, wyszłam przekonana, że naprawdę matematyka to jest to. A już zostanie analitykiem danych to złapanie Pana Boga za nogi. Pracy dla nich nigdy nie zabraknie. Wystarczy mieć trochę matematycznego oleju w głowie i zdać na inżynierię danych, nowy kierunek na UZ. Po jego ukończeniu świat stoi otworem. A i w Polsce pracodawcy będą się o takich absolwentów prosić.

- Szacuje się, że w 2020 r. na każdego człowieka na świecie będzie przypadać 5 terabajtów danych. To mniej więcej 1 milion 270 tysięcy piosenek zapisanych w formacie MP3. Obecnie obrabia się tylko 1 proc. wszystkich dostępnych danych. Szacuje się, że 25 proc. jest przydatnych biznesowo i ekonomicznie. W 2020 r. ten odsetek wzrośnie do 33 proc. - mówi dr Niedziela.

- Tylko w USA za 5 lat będzie brakowało 180 tysięcy specjalistów od analizy danych. Ponad 1,5 mln osób podejmujących decyzje marketingowo-biznesowe zechce skorzystać z ich usług. U nas też będą na wagę złota. Analityk danych to zawód przyszłości. Dlatego, jako pierwsi w Polsce, otwieramy na UZ kierunek inżynieria danych.

Doktor Niedziela mówi, że nowy kierunek ma zrewolucjonizować naukę matematyki. - Chcemy pokazać ten przedmiot od praktycznej, a nie teoretycznej strony. Skupiamy się głównie na zastosowaniach. Uczymy metod i narzędzi analitycznych, żeby absolwenci uzyskujący tytuł inżyniera radzili sobie z problemami, jakie pojawiają się w otaczającym nas świecie - podkreśla.

- To kształcenie interdyscyplinarne. Nie tylko matematyka, ale różne pokrewne dziedziny, w których matematykę się stosuje. Absolwent nie wychodzi więc tylko z czystą matematyką i jedyne, co mu zostaje, to uczenie w szkole. Pani Brygida, która wprawdzie nie studiuje na inżynierii danych, bo tego kierunku jeszcze nie było, jako absolwentka specjalności matematyka z informatyką w ekonomii i matematyka z informatyką w finansach i ubezpieczeniach będzie się znała na podstawach ekonomii, na finansach, na ubezpieczeniach, ale i na narzędziach informatycznych.

Trzeba zmienić podejście ludzi do matematyki

Dr Bojarski, który wraz z dr. Niedzielą jest inicjatorem utworzenia tego kierunku, potwierdza, że zapotrzebowanie na analityków danych jest ogromne. On sam analizuje dane pod przeróżnym kątem. Poznaje wciąż nowe obszary wiedzy, np. dotyczące energii odnawialnej, onkologii, budownictwa, różnych procesów produkcyjnych, a nawet… hodowli koni huculskich.

- W naszym gronie jesteśmy pionierami, jeśli chodzi o udział w grantach naukowo-badawczych prowadzonych na wydziałach technicznych i ekonomicznym. Jesteśmy w nich, mówiąc półżartem, "brakującym ogniwem". Bez naszej wiedzy matematycznej często trudno byłoby rozwiązywać pewne problemy - dodaje dr Dylewski.

- To prawda, bo często rzeczy, które dla nas są elementarne, dla tej drugiej strony są nie do przeskoczenia - potwierdza dr Bojarski. - Jak podkreślają wielcy współcześni naukowcy, tak naprawdę jedyną szansą na to, żeby przyśpieszyć rozwój wielu dziedzin, są działania interdyscyplinarne. Dziś nie powinno już być tak, że jakiś medyk czy elektryk sam siedzi nad swoim problemem. Przecież, jeśli nie wyjdzie poza pewne ramy, to na rozwój będziemy czekać i czekać.

- To kolejny dowód na to, że trzeba zmienić podejście ludzi do matematyki. Ona jest naprawdę bardzo przydatna. Wszystkie dziedziny inżynierskie oparte są na modelowaniu matematycznym - mówi dr Niedziela.

- Ja, jako analityk danych, poznaję tak wiele dziedzin, że nie muszę oglądać Discovery - śmieje się dr Bojarski. - Ten kierunek działań jest czymś niezwykle ciekawym. Oczywiście to nie znaczy, że teoretyczna matematyka jest nieciekawa. Śledzę to, co się dzieje w teorii i staram się to wykorzystywać w praktyce.
- Uważam, że to też jest wielka sztuka umieć wykorzystać wiedzę z różnych dziedzin czy poddziedzin matematyki. Złączyć to wszystko razem i stworzyć sprawnie działający instrument - podkreśla dr Niedziela.

- Ta interdyscyplinarność daje nową jakość. Można powiedzieć, że niejako efektem ubocznym są publikacje naukowe i rozwój nauki. Mamy publikacje w czasopismach z bardzo różnych dziedzin, będących w światowej czołówce, z tzw. listy filadelfijskiej. Nasze wyniki są znane na całym świecie. Powiem inaczej, bardziej są znane na świecie, niż w Polsce - mówi dr Dylewski. Nie mamy więc czego się wstydzić. Także tego, że pracujemy na zielonogórskiej uczelni - podkreśla dr Niedziela.

A dr Dylewski dodaje: - Na naszym wydziale jest aż 18. profesorów i 37. doktorów. Jesteśmy jedną z 13. jednostek w Polsce, która ma najwyższe uprawnienia akademickie, czyli prawo nadawania tytułu doktora i doktora habilitowanego z dziedziny matematyki.

Już wcześniej wielu pracowników naukowych myślało o tym, żeby w uczeniu matematyki pójść bardziej w kierunku zastosowania jej w praktyce. Tak przecież jest na całym świecie. Także za naszą zachodnią granicą. Dr Maciej Niedziela na co dzień współpracuje z Instytutem Matematyki Przemysłowej Fraunhofera w Kaiserslautern. Tam od naukowców wręcz wymagana jest współpraca z przemysłem. Jest pod ogromnym wrażeniem, jak duże daje to impulsy rozwoju gospodarki.

- Po to jest u nas ten nowy kierunek i zaplanowana ściślejsza współpraca z firmami - mówi. - Liczymy na to, że tematyka prac dyplomowych będzie jeszcze bardziej powiązana z problemami z firm. One często nie wiedzą, że mają jakiś problem. Nie wiedzą, że coś można inaczej rozwiązać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska