H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - Stelmet Falubaz Zielona Góra 45:45
- H.Skrzydlewska Orzeł: Marcin Nowak 5+1 bonus (1,1,2*,1,0), Norbert Kościuch 10 (3,3,3,0,1), Niels Kristian Iversen 6 (0,1,3,2), Luke Becker 6+1 (0,0,2*,3,1), Brady Kurtz 12 (2,2,3,2,3), Nikodem Bartoch 4 (3,1,0), Mateusz Dul 2+1 (2*,0,0).
- Stelmet Falubaz: Rohan Tungate 7+1 bonus (2*,3,w,2,w), Piotr Protasiewicz 3 (1,1,1,-,-), Krzysztof Buczkowski 12+1 (3,3,1*,3,2), Jan Kvech 6+1 (2,2*,2,0), Max Fricke 9+1 (3,2,1,1,2*), Dawid Rempała 2 (1,0,0,1,0), Fabian Ragus 0 (0,0,-), Mateusz Tonder 6 (3,3).
- Widzimy, że trochę błądzimy. Zdajemy sobie z tego sprawę, że nie wstrzeliliśmy się w początek sezonu. Wprawdzie nie przegraliśmy żadnego meczu, ale nasze zwycięstwa, czy remis ze Startem Gniezno nie są przekonujące – to słowa Krzysztofa Buczkowskiego, czołowego zawodnik Falubazu, który mecz w Łodzi rozpoczął tak, jakby chciał dodać, że błądzenie jest już za Falubazem. Bo „Buczek” kapitalnie rozpoczął spotkanie. Wspólnie z Rohanem Tungate’m podwójnie pokonali miejscowych. Australijczyk wlał nadzieje w serca zielonogórskich kibiców, że wreszcie będzie bardzo mocnym punktem zespołu. Bo gdzie, jak nie w Łodzi, w miejscu, gdzie ścigał się przez sześć sezonów. W 2020 roku wykręcił dla Orła bardzo dobrą średnią biegopunktową – 2,348.
Łodzianie po nieudanym pierwszym wyścigu, błyskawicznie jednak ripostowali. W wyścigu juniorów zielonogórzanie bez walki oddali pole rywalom. Warto zaznaczyć, że bardzo dobrze spisał się debiutujący w ekipie Orła wychowanek zielonogórskiego klubu Nikodem Bartoch. Później łódzki młodzieżowiec (w czwartym biegu) kolejny raz pokonał juniora Falubazu Dawida Rempałę.
Po zwycięstwie Maksa Frricke w trzecim biegu Falubaz odzyskał prowadzenie, a później jeszcze powiększył przewagę. Po wygranych Krzysztofa Buczkowskiego i Rohana Tungate’a zielonogórzanie wygrywali po sześciu gonitwach 21:15. Ale nie poszli za ciosem i nie pokazali oczekiwanej mocy zespołu walczącego o awans do PGE Ekstraligi. Wręcz przeciwnie, oddali inicjatywę gospodarzom, którzy wygrali cztery z pięciu kolejnych wyścigów. W tym dwa podwójnie.
Zatrzymajmy się przy dziewiątym biegu. Miejscowi prowadzili, ale po kontakcie Rohana Tungate’a z Piotrem Protasiewiczem ten pierwszy miał kłopoty z motocyklem. Upadł na tor i z powtórki został wykluczony, a w niej jadący za gospodarzami „Protas” też przewrócił się. Szybko jednak podniósł się i dowiózł punkt do mety.
Po 11. wyścigu Orzeł prowadził 36:30. Wtedy trener Falubazu Piotr Żyto zdecydował się na pokerową zagrywkę. W miejsce Piotra Protasiewicza posłał do boju rezerwowego Mateusza Tondera. Ten spisał się bez zarzutu, pokonał wszystkich, a Falubaz wygrał 4:2. W kolejnym biegu zielonogórzanie prowadzili podwójnie, ale Maksa Fricke wyprzedził Brady Kurtz i zamiast remisu przed gonitwami nominowanymi Orzeł prowadził 40:38.
W 14. wyścigu znów kapitalnie pojechał Mateusz Tonder, za nim finiszował Max Fricke, a to oznaczało, że goście znów prowadzili (43:41). W ostatnim biegu Falubaz nie utrzymał przewagi na wagę meczowego triumfu. Zawiódł Rohan Tungate, który dotknął taśmy startowej i został wykluczony. W powtórce – zgodnie z przepisami - zastąpił go junior Dawid Rempała, który przez chwilę nawet prowadził. Nie utrzymał jednak punktowanej pozycji. Gospodarze wygrali 4:2 i mecz zakończył się remisem.
PRZEBIEG MECZU
- 1. Buczkowski, Tungate, Nowak, Iversen – 1:5
- 2. Bartoch, Dul, Rempała, Ragus – 5:1 (6:6)
- 3. Fricke, Kurtz, Protasiewicz, Becker – 2:4 (8:10)
- 4. Kościuch, Kvech, Bartoch, Rempała – 4:2 (12:12)
- 5. Buczkowski, Kvech, Iversen, Becker - 1:5 (13:17)
- 6. Tungate, Kurtz, Protasiewicz, Dul - 2:4 (15:21)
- 7. Kościuch, Fricke, Nowak, Ragus – 4:2 (19:23)
- 8. Kurtz, Kvech, Buczkowski, Bartoch - 3:3 (22:26)
- 9. Kościuch, Nowak, Protasiewicz, Tungate (w) - 5:1 (27:27)
- 10. Iversen, Becker, Fricke, Rempała – 5:1 (32:28)
- 11. Becker, Tungate, Nowak, Kvech – 4:2 (36:30)
- 12. Tonder, Iversen, Rempała, Dul – 2:4 (38:34)
- 13. Buczkowski, Kurtz, Fricke, Kościuch - 2:4 (40:38)
- 14. Tonder, Fricke, Becker, Nowak – 1:5 (41:43)
- 15. Kurtz, Buczkowski, Kościuch, Rempała, Tungate (t) – 4:2 (45:45)
Polub nas na fb
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?