Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matma na kościach

Dariusz Chajewski
Dominika Zarzycka, Ola Stec, Bartłomiej Szumilas i Tomek Musiał zwyciężyli w zawodach w tabliczce mnożenia w swoich kategoriach wiekowych
Dominika Zarzycka, Ola Stec, Bartłomiej Szumilas i Tomek Musiał zwyciężyli w zawodach w tabliczce mnożenia w swoich kategoriach wiekowych fot. Paweł Janczaruk
Matematyka? Jak odpowiadają zwycięzcy międzygminnych zawodów w tabliczce mnożenia, to doskonała zabawa. Potrafią spędzać przy niej całe godziny.

W szranki stanęły dzieci ze szkół gmin Kożuchów, Szprotawa, Nowe Miasteczko i Siedlisko. I jak rzadko zdarza się przy okazji przy okazji rozwiązywania zadań matematycznych wśród najmłodszych obudził się duch rywalizacji.

- Bo w tym tkwi sekret skutecznej nauki matematyki - mówi prowadząca konkurs nauczycielka Anita Stec. - Trzeba połączyć naukę z zabawą.

Bo jest fajna
- Dlaczego lubię matematykę? - odpowiada pytaniem na pytanie Dominika Zarzycka. - Bo jest... fajna.

- Można się zabawić, a przy okazji pomyśleć - dopowiada Ola Stec.

- A ja lubię coś obliczać - dorzuca Bartłomiej Szumilas.

- I bardzo dobrze bawimy się po lekcjach na kółku matematycznym - mówi Tomek Musiał.

Cała czwórka wymienionych laureatów to uczniowie szkoły w Borowie Wielkim. Stawkę najlepszych uzupełnia Ola Świercz z Siedliska. Dlaczego borowska szkoła jest w mnożeniu potęgą co najmniej na powiatową skalę? Okazuje się, że matematyka nie musi być wkuwana na lekcjach. W Borowie Wielkim robi się to przy pomocy... kart. Wyglądają jak te do brydża, ale znajdują się na nich liczby i zadania. Gdy karty połączymy ze skokami na skakance dla dziewcząt i strzelaniem fotbolówką bramek dla chłopców mamy obraz matematycznej zabawy. Wszystko to w ramach projektu "Nauka matematyki przez gry i zabawy".

Przyjechali najlepsi

- To już trzecia edycja naszego konkursu i poziom jest naprawdę coraz wyższy - dodaje Stec. - I to nie tylko dlatego, że w tym roku przyjechali najlepsi ze swoich szkół.

Młodzi matematycy zdradzają, ze maja swoje metody nauki. Oto mnożenia można się uczyć nawet grając w kości. Oczywiście wszystkie metody liczenia na palcach mają opanowane, tak na wszelki wypadek, ale twierdzą, że lepiej mnożenie mieć w pamięci.

- Na konkursie wymagano od nas tabliczki mnożenia tylko do stu - dodaje Ola. - jednak radzimy sobie już także w wyższymi liczbami.

A jak szeptem dodają organizatorzy konkurs miał prawdziwie sportowy wymiar. I nic nie sprawiało zwycięzcom takiej radości jak medale i puchary.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska