Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mazurek Dąbrowskiego pierwszy raz zabrzmiał w Kargowej?

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Projekt kartki pocztowej i znaczka pocztowego związanego z Kargową, w obu przypadkach z widocznym zapisem nutowym Mazurka Dąbrowskiego
Projekt kartki pocztowej i znaczka pocztowego związanego z Kargową, w obu przypadkach z widocznym zapisem nutowym Mazurka Dąbrowskiego
Czy do miasta przyjedzie prezydent Rzeczypospolitej? - Zaproszenie zostało przekazane, teraz czekamy na decyzję - mówi burmistrz Ciemnoczołowski. Okazją do wizyty ma być 205. rocznica zagrania tutaj Mazurka Dąbrowskiego.

Kto "odkrył" związki Kargowej z Mazurkiem Dąbrowskiego? Niewątpliwie do popularyzacji tego faktu przyczynił się nieżyjący już prof. Jerzy Piotr Majchrzak.
Chronologia wydarzeń była następująca. 7 lipca 1807 r. zapadła decyzja o utworzeniu Księstwa Warszawskiego z Fryderykiem Augustem, królem saskim na czele. Miał zostać księciem warszawskim. 22 lipca 1807 r. Napoleon nadał księstwu konstytucję, w Warszawie oczekiwano zatem na przyjazd nowego władcy.

Orszak królewski liczący 18 podróżnych karoc i kilkadziesiąt wozów wyruszył z Drezna 11 listopada 1807 r. Dwa dni później był w Okuninie. Tu, na ówczesnej granicy księstwa, czekał na niego oddział polskiej jazdy. Orszak ruszył do Kargowej, gdzie w pałacu - istniejącym do dziś - przewidywano nocleg.

Wg opisu "Gazety Warszawskiej", cała droga od granicy do Kargowej była oświetlona beczkami z płonącą smołą. Przed pałacem witali gości dostojnicy Księstwa Warszawskiego i rajcowie Kargowej. 15-letni wówczas wolsztynianin (później pułkownik wojsk polskich) Franciszek Gajewski, wspomina tak: "Trębacze zatrąbili przy wjeździe króla do miasta pieśń narodową "Jeszcze Polska nie zginęła", a huczne wiwaty rozległy się po całym rynku i mieście".

Zdaniem prof. Majchrzaka, w ten sposób po raz pierwszy na ziemi polskiej powitano najwyższego dostojnika państwowego, grając mu Mazurka Dąbrowskiego. Było to 13 listopada 1807 r.

Emerytowany pedagog, a zarazem filatelista, Janusz Baszyński napisał do Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie w sprawie pierwszeństwa wykonania Mazurka Dąbrowskiego.
- Na ziemiach polskich najwcześniej zaczęto śpiewać Mazurka pod zaborem austriackim; był tam znany już w pierwszych miesiącach 1798 r. - odpowiedziano mu z Będomina. Nieco później ta melodia znana była w Warszawie. Szerszy zasięg w kraju pieśń uzyskała po powrocie z Włoch gen. Henryka Dąbrowskiego i Józefa Wybickiego w 1806 r. A 6 listopada 1806 r. wykonano ją m.in. w Poznaniu, rozpoczynając pierwsze powstanie wielkopolskie.
- Ale to u nas Mazurek był zagrany po raz pierwszy podczas oficjalnej ceremonii państwowej, czyli powitania księcia warszawskiego, raz na rogatkach, po raz wtóry przed pałacem - podkreśla wyjątkowość Kargowej w tym względzie J. Baszyński.

W tym roku wypada 205. rocznica wykonania w Kargowej późniejszego hymnu. Burmistrz Sebastian Ciemnoczołowski miał niedawno okazję zjeść obiad z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Było to w Górzykowie, w winnicy państwa Krojcigów.
- Tam burmistrz wręczył prezydentowi specjalnie przygotowany rulon z opisem wydarzeń i zaprosił do Kargowej - opowiada wiceburmistrz Krzysztof Woziński. - Przygotowujemy z tej okazji rekonstrukcję wydarzeń historycznych związanych z Mazurkiem, choć nie mamy jeszcze potwierdzenia wizyty.

Wiadomo, że 205. rocznica zostanie uczczona okolicznościową kartką pocztową, hitem zaś będzie wydanie znaczka pocztowego poświęconego "miastu hymnu". - Wysłaliśmy do centrali poczty koncepcję wyglądu znaczka przygotowaną przez Karolinę Kwiecień - relacjonuje J. Baszyński.

Mazurek Dąbrowskiego

Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy.

Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.

Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.

Marsz, marsz...

Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.

Marsz, marsz...

Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany -
Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.

Marsz, marsz...

Pierwsza wersja Mazurka Dąbrowskiego

Jeszcze Polska nie umarła,
kiedy my żyjemy.
Co nam obca moc wydarła,
szablą odbijemy.

Marsz, marsz, Dąbrowski
do Polski z ziemi włoski
za Twoim przewodem
złączem się z narodem.

Jak Czarnecki do Poznania
wracał się przez morze
dla ojczyzny ratowania
po szwedzkim rozbiorze.

Marsz, marsz, Dąbrowski...

Przejdziem Wisłę przejdziem Wartę
będziem Polakami
dał nam przykład Bonaparte
jak zwyciężać mamy.

Marsz, marsz, Dąbrowski...

Niemiec, Moskal nie osiędzie,
gdy jąwszy pałasza,
hasłem wszystkich zgoda będzie
i ojczyzna nasza.

Marsz, marsz, Dąbrowski...

Już tam ojciec do swej Basi
mówi zapłakany:
"słuchaj jeno, pono nasi
biją w tarabany."

Marsz, marsz, Dąbrowski...

Na to wszystkich jedne głosy:
"Dosyć tej niewoli
mamy Racławickie Kosy,
Kościuszkę, Bóg pozwoli."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska