Wszystko wydarzyło się w czwartek, 18 maja, w Zielonej Górze Łężycy około godz. 20.40. Kierujący mazdą wymusił pierwszeństwo na jadącym osobówką na ul. Batorego w Zielonej Górze. Niemal doszło do zderzenia. Kierowca osobówki, któremu jazda kierującego mazdą wydała się podejrzana, pojechał za nim.
Mazda przyjechała pod Biedronkę w Łężycy. Jej kierowca poszedł do sklepu. Kierowca osobówki poszedł za nim. W sklepie zobaczył, że mężczyzna jest pijany. W sklepie też całą sytuację dostrzegł mecenas Robert Kornalewicz. – Pijany kierowca mazdy kupił dwa piwa, po czym chciał wsiąść do auta i odjechać – relacjonuje mecenas Kornalewicz.
Kierowca osobówki i mecenas Kornalewicz wyszli za pijanym kierowcą mazdy. To był mężczyzna wieku ok. 60 lat. Nie pozwolili mu wsiąść do auta. Zabrali kluczyki i wezwali policję. – Zrobiłem też dokumentację, gdyby ewentualnie była potrzeba jako dowód – mówi mecenas Kornalewicz.
Pijany mężczyzna przejechał obok dzieci jeżdżących na rowerka. Minął też grupkę młodzieży. W takim stanie, w każdej chwili mógł doprowadzić do tragedii.
Obaj mężczyźni pilnowali pijanego kreującego mazdy na parking pod sklepem. Nie oddali mu kluczyków i nie pozwolili odjechać. Mężczyzna zaproponował mecenasowi Kornalewiczowi 200 zł łapówki, którą potem chciał jeszcze podwyższyć o 50 zł. Za wszelką cenę chciał odjechać z parkingu. Powiedział też, że wypił pół piwa, chociaż bełkotał i zataczał się.
Po pijanego kierowcę przyjechał patrol policji. Został on zabrany na komendę. Tam wydmuchał 1,5 promila alkoholu. Policja chwali postawę obu mężczyzn. - Dzięki takiemu zachowaniu pijany kierowca nie uniknie odpowiedzialności, no i dalej już nie pojechał – mówi nadkom. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji i dodaje, że policja dostaje bardzo dużo zgłoszeń dotyczących pijanych kierujących lub o tego typy podejrzeniach. Mundurowi zawsze reagują.
- Jako adwokatowi i człowiekowi nie jest mi obojętnym fakt zauważenia pijanego kierowcy. Tym bardziej konieczne było pomóc mężczyźnie, który przyjechał za pijanym kierowcą, by go zatrzymać. Postawa tego mężczyzny jest godna pochwały – mówi mecenas Kornalewicz.
Przeczytaj również:Spłonął autokar, 42 dzieci uciekało z płomieni [WIDEO, ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?