Od początku niedzielny mecz, rozgrywany w ogromnym upale, toczył się w wolnym tempie. Oba zespoły od czasu do czasu próbowały atakować, ale w ich grze było mnóstwo niedokładności. Najciekawsza była "akcja" z 26 min, kiedy sędzia Bartosz Frankowski z Torunia zarządził pół minuty przerwy, podczas której zawodnicy nie schodząc z boiska, mogli napić się wody. W 32 min odważniej zaatakowali gospodarze. Z autu piłkę w pole karne wrzucił Piotr Galuś, z bliska główkował Khady Kazadi, a futbolówkę nad poprzeczką z trudem przerzucił Sebastian Szymański. Goście odpowiedzieli w 38 min szarżą Damiana Piotrowskiego po lewej flance, ale piłkę po jego strzale efektownie zatrzymał Karol Buchla.
Po przerwie gra była już szybsza. W 55 min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Marka Tracza, akcję zamykał Michał Sudoł, który strzałem głową w długi róg zdobył gola dla gospodarzy. Po kilkudziesięciu sekundach drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Marek Opałacz i Górnik do końca meczu musiał grać w dziesiątkę. Polkowiczanie nie zamierzali się poddawać. W 60 min świetnym podaniem popisał się Damian Piotrowski, a w polu karnym szczupakiem do wyrównania doprowadził Zbigniew Grzybowski.
CZARNI ŻAGAŃ - GÓRNIK POLKOWICE 1:1 (0:0)
Bramki: Sudoł (55) - Grzybowski (60).
CZARNI: Buchla - Galuś, Sudoł, Gajowy, Kazadi - Wróbel, Piechowiak (od 66 min Gad), Szczur (od 46 min Kwiatkowski), Tracz, Hajdamowicz - Mania (od 72 min Żebrowski).
GÓRNIK: Szymański - D. Wacławczyk, Pokorny, Smoliński, Opałacz - Bancewicz (od 63 min Ostalczyk), Chyła, Ałdaś, K. Wacławczyk, Piotrowski (od 74 min Sierpina) - Grzybowski.
Czerwona kartka: Opałacz (56 min, za dwie żółte). Żółte kartki: Szczur, Kazadi - Opałacz, Grzybowski. Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 400.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?