1/19
Sandra Paola Alvarez Marmolejo jest Kolumbijką, Bartek...

Sandra Paola Alvarez Marmolejo jest Kolumbijką, Bartek Bączkowski Polakiem. Od paru lat mieszkają w Szczecinie. Dzisiejszy mecz Polska - Kolumbia obejrzą razem. Ona w firmie o korzeniach szwajcarskich zajmuje się marketingiem i internetowo sprzedaje designerskie meble na rynkach hiszpańskojęzycznych, on pracuje w agencji marketingu relacyjnego. W niedzielę zasiądą przed telewizorem, aby obejrzeć mecz Polska-Kolumbia.

2/19
Jaki wynik przewidujecie w meczu Polska - Kolumbia?...

Jaki wynik przewidujecie w meczu Polska - Kolumbia?

Paola: - Kolumbia strzeli dwie bramki, a Polska tylko jedną.

Bartek: - Wyjątkowo się zgadzam (śmiech).

A kto będzie w finale?


Bartek: - Oczywiście Polska i Kolumbia.

Paola: - Niemcy zagrają z Polską lub Kolumbią.

To jak będzie wyglądała u was niedziela? Jest mecz Polska - Kolumbia. Pokłócicie się?

Bartek: - Mam nadzieję, że się nie pokłócimy. Myślę, że w niedzielę Polska z Kolumbią przegra, ale tylko po to, aby wygrać drugi mecz z Kolumbią, bo drabinka jest tak dobrze ustawiona, że Polska z Kolumbią mogą spotkać się w finale. I niech tak się stanie. Żadnych remisów, bo to jest niedosyt z jednej i drugiej strony. Ale finał to będzie Polska - Kolumbia. Oczywiście wygra Polska.

Paola: - Oczywiście, że w niedzielę będziemy się kłócić. Jak wygra Polska, to Bartek śpi na sofie. I nie ugotuję mu nic kolumbijskiego przez najbliższy tydzień. A on tak lubi sancocho (czyt. sankoczio). To kolumbijska zupa z platanami i mocnymi przyprawami, którą się je z bananami.

3/19
To znaczy, że Bartek w niedzielę będzie jadł tylko rosół....

To znaczy, że Bartek w niedzielę będzie jadł tylko rosół.

Bartek: - I to instant z paczki. I to tylko wtedy kiedy sobie sam przyrządzę (śmiech).

Lubisz się kłócić z Paolą?

Bartek: - Nie, bo kłócimy się po hiszpańsku, a to dla mnie drugi język i zwykle nie wiem, co na koniec powiedzieć. Brakuje mi słów, więc kończę taką kłótnię i mówię: Paola, nie rozumiem.

Paola mówisz już choć trochę po polsku?

Paola: - Polacy mówią bardzo szybko. Słyszę często jeden długi wyraz. Taki zlepek wyrazów. W języku polskim jest pełno zgłosek, których chyba w życiu nie będę w stanie wymówić. Nie rozróżniam „ż”, „sz”, „ć”. A „cz” i „sz” brzmi dla mnie dokładnie tak samo. Nie jestem w stanie nawet podzielić sobie tego jednego zdania na poszczególne wyrazy.

Bartek: - Już trochę zna polski. Już nie mogę sobie o niej poplotkować po polsku. Zrozumie.

Paola: - W sklepie staram się już sobie radzić. Nie wszystko wymówię, a niestety ekspedientki nie zawsze mi pomagają, tylko mówią, że nie rozumieją. Odczuwam presję, więc postanowiłam, że od września idę na intensywny kurs języka polskiego. To mi pomoże lepiej funkcjonować w Szczecinie. A poza tym Bartek trochę odpocznie.

Bartek: - Bo cały czas robię za tłumacza. Nieznajomość polskiego najbardziej przeszkadza w towarzystwie. Poza tym zadomowiliśmy się już w Szczecinie. Paola pracuje, co prawda w firmie zajmującej się sprzedażą internetową mebli i do jej obowiązków należy obsługa krajów hiszpańskojęzycznych, ale przecież żyjemy w Polsce.

4/19
Jak się poznaliście?...

Jak się poznaliście?

Bartek: - Jakieś siedem lat temu zdecydowałem się na naukę języka hiszpańskiego. Moja nauczycielka była Kolumbijką, która przyjechała do Szczecina za swoją miłością i zajęła się nauczaniem hiszpańskiego. Po trzech latach nauki byliśmy już na stopie koleżeńskiej. A że Kolumbijczycy są bardzo przyjaźni i otwarci, pewnego dnia spytała mnie, czy nie chcę poznać przez internet jej przyjaciółki z Kolumbii, która pomogłaby mi w tej nauce. Pomyślałem sobie, że to nie dla mnie. Jestem już starszym facetem i randki w ciemno mam za sobą. Tak minął rok. Jednak po tym roku wszedłem na profil Paoli na Facebooku. Zobaczyłem ją na zdjęciach i od razu pomyślałem - wow, jaka fajna dziewczyna. To było dokładnie 13 lutego 2013 roku. Napisałem parę słów. Dwa tygodnie czekałem na odpowiedź.

Paola: - Jak dostałam wiadomość, od razu sprawdziłam profil Bartka na Facebooku. Nie spodobał mi się.

Bartek: - Bo miałem taką nieciekawą fotkę, byłem przebrany za Woody’ ego Allena z papierosem w zębach.

Paola: - Pomyślałam sobie, ojej, co to za dziad. Nie będę odpisywać. W końcu się przełamałam.

Dużo błędów było w tym pierwszym liście Bartka?

Paola: - Oj, dużo. Na początku robił straszne błędy. Nie trzymał się żadnych zasad gramatyki.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Bellingham nawiązał romans z holenderską modelką. Jest o 5 lat starsza [ZDJĘCIA]

Jest nowa komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej

Jest nowa komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej

Tyle osób było inwigilowanych za pomocą Pagasusa. „Skandal na miarę światową”

TYLKO U NAS
Tyle osób było inwigilowanych za pomocą Pagasusa. „Skandal na miarę światową”

Zobacz również

W Pucharze Polski odwrotnie niż w lidze. Lechia ograła Stilon w Gorzowie

W Pucharze Polski odwrotnie niż w lidze. Lechia ograła Stilon w Gorzowie

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju