Ten mecz był taki jak cała runda wiosenna. Lechia potrafiła dominować na boisku, uzyskać przewagę, mieć dobry wynik grać tak, że niemal niemożliwe wydawałoby się niezgarnięcie trzech punktów, by dosłownie w kilka minut po koszmarnych błędach nie tylko dać rywalom zdobyć gola kontaktowego, ale dać sobie strzelić kolejną bramkę i wypuścić z rąk niemal pewne zwycięstwo
Tak właśnie było w Rybniku. ROW 1964 ma za sobą przeszłość na wyższym niż trzecia liga poziomie z występami w ekstraklasie włącznie. Miał jednak fatalną wiosnę i praktycznie od dwóch tygodni jest czwartoligowcem. Zielonogórzanie zapowiadali, że chcą w Rybniku zwycięstwem zamknąć słabą wiosną, choć cel, jaki sobie założyli, czyli pewne utrzymanie, został zrealizowany. Wyglądało, że dotrzymają słowa, bo prowadzili pewnie 2:0. Niestety w kilka minut pozwolili praktycznie czwartoligowcowi strzelić dwa gole i zremisować.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?