To Olga Michałkiewicz, Weronika Kaźmierczak i Zuzanna Lesner, które popłyną w czwórce bez sterniczki. Jej skład uzupełnia Barbara Jęchorek z Posnanii Poznań. W takim zestawieniu biało-czerwone zaprezentowały się w szwajcarskiej Lucernie na Pucharze Świata, gdzie zajęły szóstą pozycję.
– Na pewno najlepszą osadą są Brytyjki, co udowodniły w Szwajcarii na ostatnim z Pucharów Świata. Wygrały też zdecydowanie na pierwszym pucharze w Belgradzie. Wszyscy mówią, że to może być najszybsza osada na świecie. Poza tym w Lucernie brakowało Irlandek, Dunek i Holenderek, więc mistrzostwa Europy będą bardzo ciekawe. Mam nadzieję, że w nich podejmiemy walkę. Wierzę też, że będziemy właśnie walczyć o medal – przyznaje Kaźmierczak.
Niewykluczone, że droga do niego będzie nomen omen płynąć przez repasaże. Te zaplanowane są na piątek. Ewentualny finał odbędzie się w sobotę. Nasza młoda załoga w tym sezonie ani razu nie była na podium Pucharu Świata, ale po tym, jak do łodzi wskoczyła utytułowana Michałkiewicz, była dwukrotna medalistka mistrzostw Europy w tej konkurencji, szanse na medal czwórki bez sterniczki wzrosły. Choć z pewnością nie będą faworytkami.
A propos Kaźmierczak. W związku z tym, że przebywała na zgrupowaniu, nie mogła startować w ten weekend w Poznaniu w młodzieżowych mistrzostwach Polski. To też sprawiło, że siła AZS AWF-u znacząco zmniejszyła się. Ostatecznie podopieczne klubowego trenera akademiczek Piotra Basty zdobyły jeden medal. To srebro dwójki podwójnej z Martyną Jankowską i Aleksandrą Rojek.
Wracając do ME. Przypomnijmy, że w kadrze kadry narodowej nie ma Katarzyny Boruch, która stała się rezerwową po tym, jak trener selekcjoner Jakub Urban postanowił nie zgłaszać do regat czwórki podwójnej, z powodu choroby jednej z członkiń osady Katarzyny Zillmann. Ta wraca do zdrowia po przejściu ospy.
- Tak, w wieku 27 lat przebyłam ospę wietrzną i decyzją sztabu medycznego nie mogłam brać czynnego udziału w przygotowaniach. Czuję się już lepiej, jednak na czempionacie Starego Kontynentu nie wystartuje. Zobaczymy, co z dalszą częścią sezonu - mówi Zillmann, liderka czwórki podwójnej.
Nie wiadomo więc na razie, czy Boruch wraz ze wspomnianą Zillmann, Martą Wieliczko i Joanną Dittmann w takim układzie powalczą we wrześniu o medal na mistrzostwach świata w czeskich Racicach.
- Martyna Skiba, partnerka Patricka Hansena: Bardzo lubię nasz styl życia
- Poznajcie Izę, nową podprowadzającą Stali. To dla niej będzie jeździć aż z Katowic
- Nowa podprowadzająca Stali: Jestem z Wrocławia, ale od lat kibicuję gorzowianom!
- Piękne podprowadzające Stali Gorzów już nie mogą doczekać się startu PGE Ekstraligi
PRZECZYTAJ TEŻ
Sprawdź, czy zdasz test na trenera piłki nożnej
Polub nas na fb
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?