Batalia z nieobliczalnymi Japończykami nie trwała w sobotę zbyt długo, choć początkowo na to się zanosiło. W pierwszej odsłonie rywale biało-czerwonych mieli w górze nawet piłkę setową, ale swojej szansy nie potrafili wykorzystać, co dość szybko się zemściło. Japończycy, po bolesnym ciosie w pierwszym secie, wyraźnie się podłamali. Biało-czerwoni zagrali natomiast jak prawdziwi mistrzowie. Momentami wydawało się, że na boisku występują dwie drużyny o skrajnych umiejętnościach. Podopieczni trenera Antigi bezlitośnie wykorzystywali każdy, nawet najmniejszy błąd rywali w kolejnych dwóch partiach rozbili Japonię do 15 i 18. W sobotnim meczu ani na moment na parkiecie nie pojawił się Mateusz Mika, który narzeka na uraz kolana. Jak na razie nie wiadomo jednak, jak poważna jest to kontuzja. - Cieszy szybkie zwycięstwo. Wygrana buduje monolit drużyny. Nie straciliśmy zbyt dużo sił przed trudnym spotkaniem z Iranem. Wiemy, na którym etapie jesteśmy po okresie zgrupowań w Arłamowie i Spale - powiedział po spotkaniu libero Lotosu Trefla Gdańsk, Piotr Gacek. Przed Polakami jeszcze dwie batalie w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. W niedzielę biało-czerwoni zagrają z Iranem (godz. 19.30) a w poniedziałek z Francją (godz. 20.30).
Polska - Japonia 3:0 (28:26, 25:15, 25:18) Polska: Nowakowski, Kurek, Drzyzga, Kubiak, Buszek, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Konarski, Kłos, Łomacz, Gacek (libero), Możdżonek, Szalpuk Japonia: Shimizu, Suzuki, Yako, Yamauchi, H. Fukatsu, Yanagida, Sakai (libero) oraz Takahashi, A. Fukatsu, Ishikawa, Yoneyama
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?