Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Menu dla babci oraz wnuczka

Aleksandra Gajewska-Ruc
Pyszny, aromatyczny gulasz z marchewką podany w towarzystwie kaszy to jedno z ulubionych dań małego Szymka. Gotuje dla niego babcia Halinka.

Na co dzień zajmuję się trzyletnim wnukiem, który jest moim największym szczęściem i najsłodszym skarbem. Uwielbiamy czas spędzany razem, gdy córka z zięciem są w pracy. Szalejemy i bawimy się w najlepsze. Czytamy książeczki, malujemy, układamy puzzle, uczymy się piosenek i wierszyków. Staram się organizować nasz dzień tak, żeby uniknąć siedzenia przed telewizorem. Zwyczajnie szkoda na to czasu! Razem z wnuczkiem „rządzimy” również w kuchni. Szymonek nie jest wprawdzie niejadkiem, ale nie wszystkie potrawy mu smakują. Nie jest łatwo trafić w jego gust, ale zależy mi, żeby oprócz ulubionych naleśników, placków i kopytek, jadł również pożywne i zdrowe, pełnowartościowe dania - pisze w wiadomości do naszej redakcji pani Halina ze Skwierzyny, która jak większość babć, nie boi się kuchennych wyzwań.

Te bywają jednak trudne, zwłaszcza, gdy przy stole siedzi brzdąc i, mimo próśb, nie daje się nakłonić do zjedzenia zupki. - Nie zmuszam wnuczka do jedzenia, bo uważam, że to nie ma sensu. Dopilnowuje, żeby w jego codziennym menu znalazło się coś co lubi, ale i zdrowego. Wszystkim babciom, dziadkom i rodzicom polecam np. wieprzowy gulasz z marchewką w towarzystwie zdrowej i pożywnej kaszy i ogóreczka. Szymek bardzo go lubi, podobnie jak cała nasza rodzina. Nie muszę więc gotować oddzielnego obiadku dla wnusia (choć przyznaję, że mi się to zdarza, bo nie mogę odmówić, gdy prosi o „naleśnicki”) - opowiada babcia.

Składniki:

- kilogram mięsa wieprzowego z łopatki lub chudej karkówki,
- kilka suszonych grzybów,
- przyprawa do gulaszu lub mieszanka ulubionych przypraw,
- sproszkowana papryka słodka,
- 3 marchewki,
- 3 niewielkie cebule,
- 2 ząbki czosnku,
- 3 łyżki oleju,
- 4 czubate łyżki mąki pszennej,
- 150 ml słodkiej śmietanki,
- suszony lub świeży koperek i pietruszka zielona;

Sposób przygotowania:

Grzybki namaczam w przegotowanej wodzie. Mięso kroję w kostkę, oprószam przyprawą do gulaszu (wybieram taką, w której nie ma sztucznych wzmacniaczy smaku, ani chemicznych dodatków). Żeby gulasz nie był zbyt pikantny, dodaję około pół paczki przyprawy (później doprawiam papryką, solą, czosnkiem). Kroję marchewki w cienkie talarki i cebulę w drobną kostkę. W rondlu mocno rozgrzewam olej i obsmażam mięso. Jeżeli mięso puści wodę, trzeba ją odparować na dużym ogniu. Gdy mięsko już się zarumieni, dodaję cebulę i marchewkę oraz pokrojone grzybki. Smażę chwilę mieszając, aż cebula będzie rumiana, po czym zalewam wodą do wysokości mięsa, przykrywam i duszę do miękkości. W tym czasie gotuję i odcedzam kaszę. Gdy mięso jest już miękkie, dodaje przeciśnięty przez praskę czosnek, pietruszkę i koperek, doprawiam do smaku. Następnie wsypuję mąkę do dużego słoika, dodaję szczyptę soli, trochę wody oraz śmietankę (najlepiej 30 proc.). Zakręcam słoik i potrząsam, aż mąka się rozpuści, po czym powolutku wlewam do gotującego się wywaru. Mieszając gotuję jeszcze kilka minut i zdejmuję gulasz z ognia. Aromatyczny gulasz podaję z kaszą i ogórkami z domowej spiżarni. Dobrym dodatkiem są także tarte buraczki. Wnuczek zjada obiadek ze smakiem - mówi pani Halinka.

Babcia zdradziła nam również świetny pomysł na ulubiony podwieczorek dla małego Szymona. - Po ładnie zjedzonym obiadku konieczna jest nagroda. Niechętnie daję wnuczkowi słodycze, wolę przyrządzić mu na podwieczorek zdrowe placuszki, które uwielbia. Zrobienie ich zajmuje mi zaledwie kwadrans, a zadowolona mina wnuka jest bezcenna - opowiada z uśmiechem. Do wykonania placuszków potrzebny jest serek wiejski naturalny, bez dodatków, 2 jajka, 5 łyżek mąki pełnoziarnistej, 1 banan, 1 cukier waniliowy, 1 łyżka oleju i szczypta soli.

Wykonanie jest bardzo proste. - Banana obieram, kroję w plasterki i rozgniatam widelcem z żółtkami i twarożkiem. Następnie dodaję mąkę, cukier i olej. Mieszam wszystko. Białka ubijam mikserem ze szczyptą soli na sztywną pianę i mieszam delikatnie z serkiem i bananem. Na patelni rozgrzewam olej i nakładam po łyżce ciasta. Smażę na złoty kolor z obu stron. Placuszki są smaczne na ciepło, ale i na zimno. Można delikatnie je oprószyć cukrem pudrem. Smacznego! - życzy babcia Halinka i jej wnuczek, Szymek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska