Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna, który podpalił kobietę jest na wolności

(pij)
Mężczyzna, który podpalił kobietę, zaraz po zdarzeniu został przewieziony z sulechowskiej komendy do celi w komendzie w Zielonej Górze.
Mężczyzna, który podpalił kobietę, zaraz po zdarzeniu został przewieziony z sulechowskiej komendy do celi w komendzie w Zielonej Górze. fot. Piotr Jędzura
Sprawca podpalenia kobiety w Kalsku pod Sulechowem wyszedł z aresztu. Dlaczego?

- Prokurator czeka na opinię lekarza dotyczącą stanu zdrowia kobiety - informuje prokurator Alina Dobrowolska z zielonogórskiej prokuratury okręgowej. To konieczne, żeby móc ustalić datę przeprowadzenia czynności procesowych z jej udziałem. - Na ten czas śledztwo zostało zawieszone - mówi prokurator Dobrowolska.

Sprawca podpalenia kobiety wyszedł z celi. Prokurator zarzucił podpalaczowi znęcania się nad kobietą i narażenie je na śmierć. Mężczyzna w maju ub.r. został aresztowany na trzy miesiące. Wyszedł na wolność właśnie z powodu zawieszenie śledztwa.

Do zdarzenia doszło w maju ub.r. na posesji w Kalsku od Sulechowem. Płonącą kobietę zauważyły dzieci ze szkoły i sąsiedzi. Płonąc biegała po posesji. Sprawca podpalenia miał ją w tym czasie jeszcze kopać. Potem mężczyzna uciekł.

Wkrótce potem został zatrzymany przez policję. Był pijany, miał 2,5 promila alkoholu. Przed przesłuchaniem dwa dni trzeźwiał w policyjnej celi.

Ustalono, że mężczyzna pokłócił się z kobietą. Po awanturze oblał ją benzyną z plastikowej butelki. Potem podpalił ofiarę. Butelkę znaleziono na posesji.

To jednak ustalenia, które będzie można skonfrontować dopiero po przesłuchaniu poszkodowanej. Podpalona kobieta trafiła do szpitala. Jej stan był ciężki. Doznała poparzeń III stopnia obejmujące 40 procent powierzchni ciała.

Między kobietą i mężczyzną często dochodziło do sprzeczek i awantur. Ustalono, że wszczynali je oboje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska