Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna ukradł rower. Sumienie jednak nie dawało mu spokoju i rabuś sam zgłosił się na policję. Grozi mu 5 lat więzienia

pij
poscigi.pl
W czwartek 7 czerwca na komendę policji w Zielonej Górze zgłosił się 30-latek. Mężczyzna powiedział, że ukradł rower, ale sumienie tak bardzo go gryzie z tego powodu, że postanowił go oddać. Rabuś o miękkim sercu postanowił dobrowolnie poddać się karze. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.

W czwartek około godz. 15.00 w zielonogórskiej komendzie pojawił się 30-latek. Ku zaskoczeniu policjantów powiedział, że jest sprawcą kradzieży roweru. Wyjaśniał, że zobaczył rower na klatce schodowej jednego z osiedli w mieście. Ukradł rower i od razu pojechał nim do lombardu. Tam sprzedał jednoślad jako swój i wyszedł z gotówką. Dodał, że w chwili kradzieży był pijany.

Jednak w domu zaczęły mężczyznę dręczyć wyrzuty sumienia. 30-latek postanowił, że pójdzie na policję i przyzna się do kradzieży roweru. – Wskazała również lombard, w którym sprzedał rower wart 1,8 tys. zł – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

30-latek nie był nigdy karany. Przyznanie się do kradzieży i zwrócenie roweru nie spowoduje tego, że uniknie on odpowiedzialności. Grozi mu nawet 5 lat więzienia. Skruszony złodziej wyraził chęć dobrowolnego podania się karze. Z pewnością podczas jej ustalania prokurator weźmie pod uwagę skruchę 30-latka.

Policja nie kryje zaskoczenia postawą 30-latka. – Sprawcy kradzieży znikają starając się ukryć ślady, a tutaj mamy postawę odmienna i skruszonego sprawce kradzieży – mówi podinsp. Stanisławska. 30-latek powiedział policjantom, że skontaktuje się z właścicielką jednośladu i osobiście przeprosi ją za kłopot. Kobieta odzyskała już swój rower i nie kryła przy tym zadowolenia.

Zobacz również:

Do wypadku doszło w czwartek, 7 czerwca, na trasie S3 koło mostu w Cigacicach. Dachował samochód osobowy. Droga jest zablokowana.Kierowca nissana navara jechał w kierunku Sulechowa. – Przed mostem w Cigacicach uderzył w stojącą na pasie awaryjnym lawetę – mówi nadkom. Tomasz Szuda, naczelnik zielonogórskiej drogówki.Samochód po uderzeniu w lawetę wyleciał w powietrze i dachował upadając na pas ruchu w przeciwnym kierunku. Na szczęście mimo bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia, nikomu nic się nie stało.Co jest główną przyczyną wypadków na polskich drogach?Na miejsce przyjechała zielonogórska drogówka. Na trasie S3 zrobił się gigantyczny korek. – Prosimy kierowców żeby jechali drogę przez stary most w Cigacicach – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Policja kierowała osobówki na starą drogę do Cigacic. W tej chwili ruch został udrożniony.

Wypadek na S3. Dachował samochód. Droga była zablokowana. Na...

Do wypadku doszło w czwartek, 7 czerwca, na drodze z Zielonej Góry do Krosna Odrzańskiego. Kierujący roverem uderzył w tył skody.  Kierująca skodą jechała w kierunku Krosna Odrzańskiego. Zaraz za rondem Piastów Śląskich zaczęła zwalniać. Jadący przed nią samochód skręcał w leśną drogę. Wtedy w tył skody z dużą siłą uderzył kierujący roverem.Na miejsce została wezwana karetka pogotowia ratunkowego. Dziecko i kobieta ze skody zostali zabrani do karetki. Zajęli się nimi medycy.Miejsce wypadku zabezpieczyła zielonogórska policja. Funkcjonariusze drogówki zajęli się wyjaśnianiem przyczyn oraz okoliczności zdarzenia. – Sprawdzimy również jak było przewożone i zabezpieczone dziecko w foteliku – mówi nadkom. Tomasz Szuda, naczelnik zielonogórskiej drogówki.Skutki niepoprawnego przymocowania fotelika mogą być tragicznePOLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Potrącenie na pasach. Kobieta upadła na jezdnię [ZDJĘCIA]

Wypadek na drodze Zielona Góra - Krosno Odrzańskie. W tył sk...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska