Skorpiona znalazł w swym domu mieszkaniec osiedla Południe w Starachowicach. Policjanci podejrzewają, że zwierzę uciekło któremuś z sąsiadów mężczyzny.
- Na podłodze zobaczył niewielkie stworzenie ze szczypcami i długim odwłokiem. Mężczyzna zachował zimną krew. Złapał stworzenie do słoika i wystawił go na balkon - opowiada Kamil Tokarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Lokator zatelefonował do spółdzielni mieszkaniowej i do policjantów.
Zobacz też: Kargowa: Czytelnik znalazł we własnym ogrodzie purchawicę olbrzymia!
- Okazało się, że to skorpion mający kilka centymetrów długości. Takie skorpiony nie są pod ochroną, są ogólnie dostępne. W internecie sztukę można kupić już za 6-8 złotych - opowiada Kamil Tokarski. - Podejrzewamy, że uciekł któremuś z sąsiadów mężczyzny. Kiedy znajdziemy właściciela, będziemy ustalać, czy hodując zwierzę, zachował wszystkie reguły bezpieczeństwa, czy też dopuścił się wykroczenia.
Do czasu odnalezienia prawowitego właściciela, skorpion trafił pod opiekę pracownika starachowickiego starostwa powiatowego, z wykształcenia biologa. Urzędnik życzy sobie zachować anonimowość. Opowiada:
- Przed wojną skorpiony występowały w Sudetach. Teraz w Polsce spotkanie ze skorpionem jest egzotyczne, wystarczy jednak, że ktoś był we Włoszech i taki niewielki skorpion mógł mu się dostać do bagażu. To pajęczak powszechnie występujący w basenie Morza Śródziemnego. Dorasta do pięciu centymetrów, żyje 5-6 lat. Żywi się owadami, ale i innymi przedstawicielami swego gatunku. Jego ukąszenie może powodować objawy jak ukąszenie pszczoły czy osy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
