Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miał być zakład, ale nie będzie

(dab)
- Zakład miał powstać koło oczyszczalni. Bardzo dobrze, że nie powstanie – mówi Jerzy Gądek, radny z Międzyrzecza.
- Zakład miał powstać koło oczyszczalni. Bardzo dobrze, że nie powstanie – mówi Jerzy Gądek, radny z Międzyrzecza. Dariusz Brożek
Mieszkańcy wsi Św. Wojciech i radni miejscy protestowali przeciw budowie w tej wsi kompostowni. Wygrali. Prezes spółki komunalnej zerwał negocjacje na temat dzierżawy działki, na której miał powstać zakład. Co na to przedstawiciele niedoszłego inwestora?

Mieszkańcy wsi Św. Wojciech pod Międzyrzeczem mają podwójny powód do świętowania. Pierwszym jest zapowiadany na przyszły rok remont drogi do pobliskiego Międzyrzecza, o czym opisaliśmy w piątek w "GL". W tym samym dniu wieś zelektryzowała i uradowała kolejna dobra wiadomość. Prezes spółki komunalnej MPWiK zerwał negocjacje dotyczące ewentualnej działki, na której prywatna firma zamierzała wybudować kompostownię. Planowana inwestycja przez kilka ostatnich tygodni podnosiła im ciśnienie oraz była powodem licznych protestów i interpelacji składanych w urzędzie miejskim w Międzyrzeczu przez radnych. M.in. lidera opozycji Jerzego Gądka.

- Zakład miał przetwarzać rocznie nawet kilkadziesiąt tysięcy ton rozmaitych odpadów. Od zepsutej żywności po osady z oczyszczalni. Dlatego ludzie bali się okropnego odoru. Na szczęście władze wsłuchały się w głosy mieszkańców i zerwały rozmowy z inwestorem - mówi J. Gądek, radny z Międzyrzecza.

Jak decyzję o zerwaniu negocjacji komentują przedstawiciele niedoszłego inwestora?

Czytaj w poniedziałek, 25 sierpnia, w "Gazecie Lubuskiej" dla mieszkańców Międzyrzecza i okolic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska