Miało być boisko, będzie... blokowisko? - Nie pozwolimy, by naszym miastem rządził deweloper! - zapowiadają słubiczanie

„sKOGO” to skrót oddolnej inicjatywy mieszkańców Słubic, którzy nie zgadzają się ze sprzedażą ostatnich terenów zielonych znajdujących się na terenach miejscowych szkół, tj. „Rolniczaka”, „Samochodówki” i LO. Pieczę nad tymi szkołami sprawuje Powiat Słubicki.

Obiecanki-cacanki?

Ale zacznijmy od początku... Kilka lat temu władze powiatu sprzedały boisko z bieżnią należące do Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego za kwotę 2,3 mln złotych. Za tę kwotę poprzedni zarząd powiatu obiecał piękny obiekt sportowo-rekreacyjny. Radość mieszkańców, a przede wszystkim uczniów, była nie do opisania. W końcu obiekt zapowiadał się naprawdę pięknie!

„Boisko do piłki ręcznej, koszykówki i piłki siatkowej, a także boiska z czterotorową bieżnią tartanową oraz plac zabaw dla dzieci z przedszkola” – tak o nowy centru sportowy opowiadał ówczesny wicestarosta Leopold Owsiak, pokazując nawet wizualizację inwestycji.

Jednak na tym się skończyło. Radość słubiczan nie trwała zbyt długo, bo okazało się, że pieniądze za sprzedaż boiska zabrał komornik, a zamiast boiska i placu zabaw będzie... blokowisko. Podobny los ma spotkać również inne tereny przy placówkach oświatowych. Władze powiatu chcą bowiem sprzedać tereny zielone znajdujące się za Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, przy Zespole Szkół Technicznych oraz przy Liceum Ogólnokształcącym.

- Mieszkańcy po raz kolejny zostali oszukani. Starostwo sprzedało boisko przy szkole rolniczej. Obiecano w zamian piękne centrum sportowe. Centrum nie ma, a pieniądze zabrał komornik. W zamian za to zabierane są kolejne tereny zielone przy szkołach. Przy placówkach oświatowych nie ma żadnych boisk! Dzieci nie mają gdzie ćwiczyć. I mówię to w imieniu mieszkańców: nie wyrażamy zgody na sprzedaż kolejnych terenów zielonych! Nie wyrażamy zgody na kolejne blokowiska! - tłumaczy Krystyna Skubisz, radna powiatu i członkini Społecznego Komitetu Obrony Gruntów Oświatowych.

Dla komitetu kompletnie nie zrozumiałym jest fakt, że starosta Leszek Bajon występuje do burmistrza o warunki zabudowy, by w tych miejscach powstały bloki. - Po prostu bawi się w dewelopera - dodaje K. Skubisz.

Nie ma sportu, nie ma zdrowia

- Przyjrzeliśmy się obiektom sportowym w naszym mieście, które młodzież ma do dyspozycji. W szkołach ponadpodstawowych nie ma gdzie ćwiczyć! Jedyna hala sportowa, na miarę potrzeb dzisiejszych uczniów, ma powstać przy Liceum Ogólnokształcącym. Pozostali uprawiają sport na małych salkach. Jeżeli sprzedamy te tereny, to nie będziemy mieli nawet szans na to, by wybudować porządny obiekt sportowy, bo nie będzie miejsca! - mówi Jolanta Skręty, radna powiatowa, która również jest członkinią komitetu.

Słubiczanie, którzy sprzeciwiają się planom starostwa podkreślają, że może mieć to duży wpływ na zdrowie uczniów.

- Tyle się dzisiaj mówi, że młodzież ma skrzywione kręgosłupy, nadwagę i inne schorzenia, że młodzież nie chce ćwiczyć. Jak mają ćwiczyć, skoro w szkołach ponadpodstawowych nie ma warunków do uprawiania sportu? To jest przerażające. Wielu cenionych sportowców pochodzi właśnie ze Słubic! A teraz gdzie mamy wyłonić talenty, skoro nie mamy nawet boiska? - pyta słubiczanin, Jacek Kotuła.

- Ja obecną kadencję powiatu nazywam kadencją wyprzedaży gruntów oświatowych w Słubicach! - Patrycja Hołownia-Panecka

- Ja obecną kadencję powiatu nazywam kadencją wyprzedaży gruntów oświatowych w Słubicach! Uważam, że my jako mieszkańcy jesteśmy okradani - dodaje Patrycja Hołownia-Panecka. - Jeszcze rok temu starosta mówił, że zdrowie dzieci jest najważniejsze, że trzeba mieć wizje na 15 lat do przodu. Już tego nie pamięta?

Jest nadzieja

Należy jednak pokreślić, że to do zadań gminy należy opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego, a co za tym idzie, to właśnie rada miejska może zablokować plany zarządu powiatu i uchwalić taki plan, by budowa budynków mieszkalnych na terenach szkół była zabroniona. W tej sprawie grupa radnych powiatowych wystosowała pismo do burmistrza, przewodniczącego i radnych rady miejskiej i i samych mieszkańców.

Na Facebooku powstała również grupa ,,Społeczny Komitet Obrony Gruntów Oświatowych", gdzie można podpisać petycje. To jednak nie jedyne działania komitetu. Kilka dni temu w Słubicach pojawiły się również banery z hasłami ,,Stanowcze nie dla sprzedaży gruntów oświatowych w naszym mieście!"

- Podejmiemy jeszcze wiele działań, by nie pozwolić na sprzedaż tych gruntów. Zapraszamy wszystkich mieszkańców, którym zależy zależy na dobru naszego miasta i naszego powiatu na dołączeniu do grupy - mówią członkowie.

To zapomniane tereny

A jak do sprawy odnosi się starostwo? - Mówimy o działkach, które w obowiązującym dziś studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta przeznaczone są pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną lub pod usługi. Warto wyraźnie zaznaczyć, że tereny te od dziesięcioleci nie są wykorzystywane przez szkoły na jakąkolwiek działalność edukacyjną. Przykładem jest tu nieruchomość przy ZST, na której działa prywatne firmy, lub dwuhektarowa działka za „Rolniczakiem”, która po prostu zarasta od bardzo dawna i jest jednym wielkim nieużytkiem, traktowanym nierzadko jako wysypisko odpadów - tłumaczy Wojciech Obremski, rzecznik Starostwa Powiatowego w Słubicach i załącza w wiadomości zdjęcie terenu zza CKZiU.

- Środki pozyskane z ewentualnej sprzedaży tych nieruchomości samorząd przeznaczy na rozwój infrastruktury sportowej, która służyłaby nie tylko uczniom powiatowych szkół, ale i wszystkim mieszkańcom. Precyzyjniej chodzi o dokończenie budowy sali gimnastycznej przy LO, budowę profesjonalnego boiska przy CKZiU, a także placu zabaw, z którego mogliby korzystać wychowankowie SOSW - dodaje.

Zamiast bloków - szeregowce

Wojciech Obremski podkreśla również, że uwagi mieszkańców zostały uwzględnione. - W ramach procedury uchwalania przez gminę planu zagospodarowania przestrzennego, złożyliśmy w słubickim magistracie wnioski uwzględniające argumenty mieszkańców sąsiednich nieruchomości. Jeden z takich wniosków dotyczył apelu o niestawianie na wskazanych terenach wysokich bloków, zastępując je zabudową szeregową - tłumaczy rzecznik i zwraca również uwagę na to, że zawartość wniosków starostwa jest także wynikiem ustaleń i negocjacji, które były i są prowadzone z burmistrzem Mariuszem Olejniczakiem oraz przedstawicielami gminy.

Jeśli chodzi o sam fakt powstania społecznego komitetu - starostwo nie chce tego komentować.

Członkowie komitetu za obecny stan tych terenów szkolnych obwiniają władze powiatu, które swoimi działaniami doprowadziły do takich zaniedbań.

Jak potoczą się losy terenów zielonych przy placówkach oświatowych? Czy miejscy radni zablokują plany zarządu powiatu? Warto podkreślić, że w tej chwili pod internetową petycją podpisało się 111 osób, a już wkrótce petycję będzie można podpisać również osobiście.

Do sprawy będziemy wracać.

WIDEO: Słubice. Akcja ,,Chleb dla wszystkich" w gminie Słubice. 09.04.2020