Od wielkiej powodzi w 1997 r. minęło już osiem lat, a nowosolanie wciąż drżą, gdy słyszą, że woda w Odrze się podnosi. - Jest groźna nie tylko dla Nowej Soli. Jeśli woda wedrze się do dzielnic mieszkaniowych i zakładów przemysłowych, może dojść do katastrofy ekologicznej. A skażona woda popłynie do Słubic, Frankfurtu i dalej do Szczecina - ostrzega Tyszkiewicz.
Ściana ochroni miasto
Bezpieczeństwo ma zapewnić 955-metrowa ściana przeciwpowodziowa w kanale portowym. Magistrat ma dokumentację i pozwolenie na budowę. Inwestycja kosztuje ok. 9,4 mln zł. Połowę pieniędzy miasto chce wziąć z unijnych funduszy, ale decyduje o nich tzw. komitet sterujący powołany przez władze województwa lubuskiego i Brandenburgii. Wkład własny mają pokryć dotacje z: rządowego programu Odra 2006 (jest wstępna obietnica 2,5 mln zł) oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Tylko że komitet już raz nowosolski projekt odrzucił. Miasto mogłoby skorzystać z kolejnej szansy. Ale decyduje znów komitet. Jeśli decyzja będzie pozytywna, prace ruszyłyby na początku 2006 r. i zakończyły się przed 2007 r. Termin jest bardzo ważny. - Co 10 lat na Odrze pojawia się wielka woda. Więc może nam grozić za dwa lata - tłumaczy naczelnik wydziału integracji europejskiej i promocji magistratu Beata Kulczycka.
Trzeba czekać
- Wiemy, że jest zagrożenie powodzią. Projekt ma pozytywne opinie. Ale trzeba czekać na decyzję komitetu - mówi wicemarszałek Edward Fedko. Tylko nie wiadomo jak długo.
- W 2006 roku na ochronę przeciwpowodziową przeznaczymy 2 mln zł. Mamy wnioski na 5 mln, w tym Nowej Soli - na prawie 2 mln - zapewnia szef wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska Kazimierz Kęs. Pieniądze będą podzielone w grudniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?