Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto chce zarobić prawie 6 mln złotych

Tomasz Rusek
Ziemia pomiędzy kamienicami przy Sikorskiego 86 to jedna z ostatnich w centrum działek pod budowę mieszkań. Miasto chce za nią 160 tys. zł.
Ziemia pomiędzy kamienicami przy Sikorskiego 86 to jedna z ostatnich w centrum działek pod budowę mieszkań. Miasto chce za nią 160 tys. zł. fot. Paweł Siarkiewicz
Magistrat wystawił na sprzedaż nieruchomości. Pod młotek idzie m.in. parcela w centrum i po pętli autobusowej na Myśliborskiej. Sprawdziliśmy, co możne tam stanąć.

TEŻ NA SPRZEDAŻ

TEŻ NA SPRZEDAŻ

Do sprzedaży idą też: działka przy Walczaka (mogą tu być magazyny hurtowni, hale) oraz grunty przy Myśliborskiej i Poznańskiej (usługi, salony, sklepy).

- Na pewno nigdzie nie stanie hipermarket - od razu zastrzegają urzędnicy. Ale mniejsze sklepy, takie do 2 tys. mkw. powierzchni, już są możliwe.

Jedna z ostatnich

Przebojem może się stać ziemia przy Sikorskiego 86 (kawałek za Rolnikiem w stronę 11 Listopada). Ma prawie 2 tys. mkw. i w całości jest przeznaczona pod tzw. plombę mieszkaniową. Miasto chce za nią przynajmniej 160 tys. zł.

W centrum brakuje podobnych gruntów z gotowym planem zagospodarowania, dlatego chętnych powinno być sporo. - Poza tym to jedna z ostatnich wolnych działek pod mieszkania w śródmieściu - mówi Stanisława Sztuka z wydziału gospodarki nieruchomościami.

Więcej, bo 2,2 mln zł, urzędnicy wołają za dwie parcele przy Myśliborskiej, gdzie kiedyś była pętla autobusowa. To aż 20 tys. mkw. Może tutaj stanąć salon motoryzacyjny, jakikolwiek punkt usługowy (np. stacja benzynowa) czy sklep do 2 tys. mkw. - Obok biegnie trasa na Szczecin, jest duże osiedle, hipermarket, buduje się salon samochodowy. To świetny grunt pod biznes - zapewnia Sztuka.

Kłuje w oczy

Pod młotek znowu pójdzie też zielona willa przy Chrobrego 31 (na wprost ul. Łokietka). To drugie podejście do sprzedaży. Po pierwszym - nieudanym - cenę wywoławczą miasto obniżyło z 2,2 mln do 1,8 mln zł. - Skoro nie ma co z tym zrobić, to trzeba sprzedać jak najszybciej, bo z każdy dniem popada w ruinę i kłuje w oczy - mówi Władysław Kowalczyk, który mieszka nieopodal i codziennie przechodzi obok niszczejącego budynku. Jego zdaniem powinny tu być ,,jakieś biura, bank albo hotel, bo biznes zadba o willę''.

Pierwsze przetargi zaplanowano jeszcze na listopad. Kolejne w grudniu i styczniu. Jeśli udałoby się sprzedać wszystkie nieruchomości i działki, do miejskiej kasy wpłynęłoby prawie 6 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska