Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto wielkiego mistrza, czyli mistrzostwo (zdjęcia)

decha
Valetta to całkiem kameralna metropolia
Valetta to całkiem kameralna metropolia
Lecąc na Maltę nie kryliśmy przygnębienia. Słyszeliśmy, że to właściwie jedno wielkie miasto. Nic tylko stołeczna Valletta to moloch, który rozsiadł się na całej Malcie. Tymczasem Valetta okazała się całkiem kameralną metropolią. Po sezonie!
Pomnik królowej Wiktorii. Cóż, w końcu to Malta

Miasto wielkiego mistrza, czyli mistrzostwo

Tutaj wszystkie autobusy jadą do Valetty wysadzając gości i miejscowych przy wielkiej, okrągłej fontannie. Później most przerzucony nad monstrualną fosą i już idziemy jednym z głównych ciągów komunikacyjnych maltańskiej metropolii. Ładnie, ale szału nie ma. Podobnie miejscowy handel. Zaglądając do sklepów z pamiątkami trudno oprzeć się wrażeniu, że właśnie przypłynęło kilka kontenerów z Chin z kubkami, dzbanuszkami, słomkowymi kapeluszami. Bo to miasto, w które trzeba się zagłębić i znaleźć kilka swoich miejsc, mimo że ze swoimi 110 tys. mieszkańców może być porównywane z Gorzowem, czy Zieloną Górą.

Tutaj na każdym kroku potkniemy się o historię, przede wszystkim joannitów. Ci zakonni rycerze po przybyciu w 1530 na wyspę obrali za swoją siedzibę Birgu położone nad zatoką Grand Harbour (Wielki Port). Możemy je podziwiać z niezwykłego punktu widokowego górującego nad zatoką. Mimo zamku Sant Angelo to nie było bezpieczne miejsce. Stąd przez cały wiek XVI trwały prace fortyfikacyjne, które tak naprawdę stanowią o kształcie miasta do dziś. Największy wkład w to dzieło miał wielki mistrz Jean Parisot de la Valette i powstające miasto nazwano na jego cześć. Miasta zaprojektował architekt, uczeń Michała Anioła, Francesco Laparelli. Powstało prawdziwe dzieło sztuki w 1980 roku wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Aby zwiedzić miasto solidnie potrzebnych jest kilka dni. Główną atrakcją jest pałac wielkich mistrzów, siedziba prezydenta państwa oraz parlamentu, niegdyś władz zakonu Joannitów. Na nas największe wrażenie zrobiła wizyta w katedrze św. Jana, głównej świątyni rycerzy z zakonu św. Jana. Z zewnątrz nie robi wrażenia, ale wnętrze... Jedną głównych z atrakcji jest obraz "Ścięcie św. Jana", słynne dzieło Caravaggia. Do tego narodowe muzeum archeologiczne, muzeum sztuk pięknych, muzeum wojenne, szpital kawalerów maltańskich. Ale zazwyczaj największe wrażenie robią fortyfikacje miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska