Miasto z "Pasją" według Mela Gibsona (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Dla tego widoku warto opuścić wiodący nad morzem szlak i ruszyć w głąb lądu. W Sassi domy są wydrążone w skałach, w znacznej części są to naturalne jaskinie. Dodano jedynie fasady. Nad głębokim wąwozem rzeczki Graviny ludzie mieszkali od zawsze, a przynajmniej od paleolitu. Wówczas zasiedlili plątaninę jaskiń i grot. W skalne nisze pełniły funkcje domów i zabudowań mieszkalnych. Jak można zobaczyć na starych fotografiach pod łóżkami hodowano kury. Pod każdym z domostw była wykuta ogromna cysterna, w której zbierała się woda deszczowa.

Przez wieki była to dzielnica biedoty, symbol zacofania południowej części Italii. Ze względu na koszmarny stan sanitarny w latach 50. zaczęto akcję wysiedlania mieszkańców Sassi do nowych dzielnic Matery. Przez lata dzielnica stała opuszczona do czasu, gdy zaczęli ją odkrywać historycy i turyści. 17 lat temu została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, a dziś roi się tutaj od luksusowych hoteli, pensjonatów i restauracji. I jest to punkt obowiązkowy każdej wycieczki.

Powitanie przez Materę jest raczej nieszczególne. Typowe miasto wloskiego południa. Hałas, komunikacyjny zamęt, nowe domy. Jednak w starym mieście Sassi zakocha się każdy. I trudno się zdecydować, czy miasteczko piękniejsze jest w dzień, czy też w nocy. Nam udało się znaleźć nocleg w jednym z zabytkowych domów, praktycznie w jaskini. później niesamowite spacery. Wędruje się po dachach domów, gdyż miasto położone jest amfitralnie na stoku zbocza. Jak półki w regale. Do tego kościoły, które również ulokowane są w jaskiniach.

Niesamowity, niemal pierwotny charakter, sprawił, że miasto odkryli filmowcy, powstało tutaj kilkadziesiąt obrazów. Najnowszym jest Pasja Mela Gibsona. Przez Sassi wiedzie szlak oznaczony numerami kolejnych stacji Drogi Krzyżowej. I rzeczywiście po usunięciu detali Sassi może wyglądać jak miasto u progu naszej ery.