No dobrze. Tak naprawdę gwiazdą brylującą dziś na scenie był 16-letni Kacper Bok. Chłopak nie tylko tańczył, ale i śpiewał. Był słynny księżycowy krok, były krzyczące fanki i niezapomniane białe skarpetki. Wszystko tak jak za starych, dobrych lat.
Kacper jest fanem Jecksona od pięciu lat. Kiedy usłyszał o śmierci króla muzyki pop, postanowił kontynuować jego dzieło. Nauczył się tańczyć i to całkiem sam. - Oglądałem teledyski i nagrania z koncertów - mówi. - A potem powtarzałem, powtarzałem i jeszcze raz powtarzałem.
I tak od dwóch lat. W końcu młody mężczyzna doszedł do perfekcji. Dziś na scenie po prostu pływał. Ale taniec to nie wszystko. Kacper próbuje też naśladować królewską filozofię. Często występuje wspierając w ten sposób akcje charytatywne. Tańczy dla potrzebujących. Dokładnie tak jak jego idol Michael Jackson.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?