MICHAŁ JELIŃSKI
MICHAŁ JELIŃSKI
Ma 25 lat. Przez ostatnie cztery lata pływał w dwójce z Adamem Wojciechowskim z Poznania. W tym sezonie święci sukcesy w osadzie czteroosobowej. Zawodnicy m.in. wygrali prestiżowe królewskie regaty w angielskim Henley, które są nazywane wioślarskim Wimbledonem. W sobotę wyjechał do japońskiego Gifu, gdzie pod koniec miesiąca odbędą się mistrzostwa świata.
1 Na igrzyskach w Atenach startowałeś w dwójce, a w tym sezonie dołączyłeś do osady czteroosobowej. Skąd ta zmiana?
- Przed sezonem Adam Bronikowski z czwórki zdecydował się na pływanie w jedynce. Wydawało się, że w osadzie będzie tylko jedno wolne miejsce, ale wiosenne kwalifikacje pokazały, że w kadrze jest dużo młodych i ambitnych zawodników. Do czwórki przymierzany byłem ja i Konrad Wasielewski ze Szczecina. Starty pokazały, że osada z nami w składzie jest najszybsza. Wykorzystaliśmy rok poolimpijski, kiedy "zmiana warty" jest najczęstsza.
2 Przed tobą i twoimi kolegami mistrzostwa świata. Z jakimi nadziejami jedziesz do Japonii?
- Naszym celem jest wywalczenie medalu. W tym roku startowaliśmy w większości regat i ścigaliśmy się z najlepszymi. Naszymi najgroźniejszymi rywalami będą Słoweńcy, choć osad, które będą się liczyć w walce o podium jest więcej. Mocni są Estończycy, Czesi, Ukraińcy, Białorusini i Rosjanie. My w tym towarzystwie zajęliśmy podczas zawodów Pucharu Świata drugie i trzecie miejsce. Tak więc rokowania są bardzo dobre.
3 Na mistrzostwach zabraknie Tomasza Kucharskiego i Piotra Basty. Czy to, że będziesz jedynym reprezentantem Gorzowa w tych zawodach, dodatkowo cię zmobilizuje?
- Zawsze staram się płynąć jak najlepiej. Tak więc to, że będę tam sam nie ma dla mnie większego znaczenia.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?