Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Rajkowski: Chciałbym wrócić do Stali

Redakcja
Michał Rajkowski Ma 23 lata, 175 cm wzrostu i 70 kg wagi. Kluby: Stal Gorzów (2001-2007), Newport Wasps (2007) i Belle Vue Manchester (2008). Srebrny medalista MDMP (2004) oraz brązowy MMPPK (2004). Zaoczny student IV roku gorzowskiego ZWKF. Kawaler, zaręczony z Alicją.
Michał Rajkowski Ma 23 lata, 175 cm wzrostu i 70 kg wagi. Kluby: Stal Gorzów (2001-2007), Newport Wasps (2007) i Belle Vue Manchester (2008). Srebrny medalista MDMP (2004) oraz brązowy MMPPK (2004). Zaoczny student IV roku gorzowskiego ZWKF. Kawaler, zaręczony z Alicją. fot. Kazimierz Ligocki
Rozmowa z Michałem Rajkowskim, wychowankiem gorzowskiego klubu, w nowym sezonie żużlowcem Belle Vue Manchester.

- Masz za sobą rok jazdy w pierwszej lidze angielskiej. Jak oceniasz występy w Newport Wasps?- To był niezły sezon. Rok 2006 przesiedziałem w Stali na ławce, tylko sporadycznie startując w jednym lub dwóch biegach z pozycji rezerwowego młodzieżowca. W zespole ,,Os’’ jeździłem bardzo regularnie. Zaliczyłem około 40 imprez ligowych i pucharowych, a dwa razy zostałem wystawiony do maksymalnej liczby siedmiu wyścigów, zdobywając w nich po 19 punktów.

- Trudno było ci się zaaklimatyzować w walijskim klubie?- Na początku sezonu, jako debiutujący obcokrajowiec, otrzymałem maksymalny KSM osiem i musiałem jeździć z pierwszym numerem startowym. Szło mi dosyć trudno, w efekcie czego spadłem na rezerwowy numer szósty. Potem było zdecydowanie lepiej. W pierwszej lidze zajęliśmy ostatecznie trzynaste miejsce, a w pucharze tej ligi odpadliśmy dopiero w półfinale po dwumeczu z Sommerset, w którym występował między innymi Magnus Zetterstroem. Rozgrywki ukończyłem z KSM trochę powyżej sześciu oczek.

.

- Czy starty w Newport opłaciły ci się również finansowo?- Stawki za punkty są tam dużo niższe niż w polskiej pierwszej lidze, za to jeździ się w zdecydowanie większej liczbie zawodów. Na koniec sezonu bilans jest więc podobny. Z tym, że na Wyspach trzeba zdecydowanie bardziej wyeksploatować swój sprzęt. Dzięki pomocy polskich i angielskich sponsorów, w minionym sezonie udało mi się kupić nowy silnik GM. Teraz zamierzam nabyć kolejny, więc łącznie będę dysponował pięcioma. Nie ukrywam, że odłożyłem też trochę na życie.

- Pod koniec tygodnia masz podpisać roczny kontrakt z Belle Vue. Jak trafiłeś do ekstraklasy?- Zadbała o to polska firma marketingowa MSJ Speedway Promotion, która rok temu pomogła mi dostać się do ,,Os’’. Cieszę się na myśl o jeździe w angielskiej ekstraklasie, bo to dla mnie nowe, bardzo ciekawe wyzwanie. W minionym sezonie drużyna z Manchesteru uplasowała się w dolnych rejonach tabeli, ale teraz kompletuje ciekawy skład. Z Pool wrócił Jason Crump, kontrakty podpisali też Joe Screen i Charlie Gjedde. Zespół można budować tylko do łącznego KSM 38,85 punktu. Sądzę, że będzie mnie stać na zdobywanie w każdym spotkaniu co najmniej pięciu, sześciu oczek. Najprawdopodobniej przypadnie mi w udziale jeden z rezerwowych numerów. Oznacza to, że będę miał cztery starty wpisane do programu i możliwość zastąpienia kolegów w trzech kolejnych gonitwach.

- Jeździłeś już na torze w Manchesterze?- Nie, pierwszy raz pojawię się tam dopiero w piątek. Obiekt znam tylko z telewizyjnych transmisji. Wiem, że jest średnio długi i ma proste, czyli nie podnoszone w kierunku bandy wiraże.

- Czy Belle Vue będzie w 2008 roku twoim jedynym pracodawcą?- Teoretycznie mógłbym startować także w pierwszej lidze, ale raczej się na to nie zdecyduję. Po wygaśnięciu kontraktu ze Stalą trafiłem z zerową stawką odstępnego na listę transferową, więc otwierają się dla mnie również polskie tory. Angielska ekstraklasa nie jeździ w niedzielę, więc teoretycznie byłoby to możliwe. Miałem ostatnio kilka propozycji od naszych drugoligowców, ale z żadnym z nich nie zawarłem jeszcze wiążących ustaleń.

- Czy to oznacza, że w Gorzowie będziesz w najbliższych miesiącach rzadko oglądanym gościem?- Wróciłem z Wysp w październiku i ponownie wybieram się tam w połowie marca. Zamieszkam wspólnie z bratem Przemkiem w wynajętym przez klub mieszkaniu. Teraz trenuję trzy razy w tygodniu z kolegami ze Stali i prawdopodobnie wyjadę z nimi na zimowe zgrupowanie do Włoch. W trakcie sezonu odwiedzę moje miasto co najmniej trzy razy, by zaliczyć egzaminy w ZWKF. Nie ukrywam, że wciąż myślę o powrocie do macierzystego klubu. Wiem jednak, że droga do tego celu jest bardzo daleka...

- Dziękuję.
Robert Gorbat
0 95 722 69 37
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska