Dzisiaj jechała do Rzepina. - Z przerażeniem zobaczyłam, co się dzieje na tej drodze - opowiadała nam mieszkanka Krosna Odrzańskiego. - Widziałam wiele stojących jeszcze, ponacinanych do połowy drzew. Setki ściętych, leżały na poboczu. W ich koronach na pewno były ptasie gniazda, bo to sezon lęgowy - denerwowała się Kowalczyk.
Wyglądało groźnie
Pojechaliśmy to sprawdzić. Na drodze pełną parą szła wycinka i niektóre drzewa rzeczywiście były już ponacinane. Wyglądało to groźnie. Dlatego zadzwoniliśmy do Zarządu Dróg Powiatowych w Słubicach, bo starostwo buduje tę drogę. - Byłem tam, bo ludzie narobili szumu ze strachu przed tymi naciętymi drzewami - mówił nam szef ZDP Jan Stachowiak. - Problem polegał na tym, że wykonawca usuwa drzewa etapami. Jedna brygada okorowuje i nacina kliny, a druga idzie i przewraca te drzewa. W pewnym momencie jedna nie nadążyła za drugą. Ale i tak trzeba nie wiem jak potężnej wichury, żeby pnie runęły.
O tym, że wycinka jest prowadzona zgodnie z zachowaniem zasad bezpieczeństwa zapewniał nas kierownik budowy z wrocławskiej firmy Eurovia Marcin Weryk: - Prace prowadzą doświadczeni pilarze z uprawnieniami. Drzewa są nacinane prawidłowo tak, żeby nie stwarzały żadnego zagrożenia. Wszystkie też są na bieżąco przewracane i układane w stosy.
Więcej przeczytasz w jutrzejszym papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?