Dochody gminy oszacowano na 35,9 mln zł, natomiast wydatki będą o 329 tys. mniejsze. Burmistrz Roman Musial wyjaśnia, że różnica przeznaczona zostanie na spłatę pożyczki zaciągniętej na budowę kanalizacji sanitarnej. Na gminne inwestycje zaplanowano 6,7 mln zł, czyli 18 proc. budżetu. Burmistrz twierdzi, że to spora kwota, ale innego zdania jest radny Krzysztof Wolny.
- To niewiele. Zaledwie po 372 złote na mieszkańca. Nasze miasto pogrąża się w stagnacji, a władzom brakuje wizji jego rozwoju. W dodatku nasze pieniądze idą na kwiatki i rabatki, zamiast na sprawy strategiczne dla miasta i jego mieszkańców - komentuje K. Wolny.
Przeciw przyjęciu budżetu glosowały trzy osoby. Właśnie K. Wolny, a do tego Krystyna Grzesiak i Wacław Gursz z opozycyjnego klubu radnych Międzychodzianie 2006. Dlaczego byli przeciw?
- Z kilku powodów - odpowiada K. Wolny. - Po pierwsze gmina zabiera się za budowę obwodnicy, choć to zadanie województwa i marszałka. Wyręczamy innych, choć brakuje pieniędzy na zadania, które powinna realizować lokalna administracja. Choćby promocję gospodarczą i przyciąganie inwestorów. Na przyszły rok zaplanowano na to zaledwie trzy tysiące złotych.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
