Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzychód: Strach po świńskiej grypie

Dariusz Brożek
Zdaniem wicedyrektora, podczas leczenia pacjentki w szpitalu zaostrzono środki bezpieczeństwa.
Zdaniem wicedyrektora, podczas leczenia pacjentki w szpitalu zaostrzono środki bezpieczeństwa. fot. Dariusz Brożek
W szpitalu leczyła się młoda kobieta z Kwilcza, u której stwierdzono infekcję typu AH1N1 określaną potocznie jako świńska grypa. Mieszkańcy boją się epidemii, zastępca dyrektora zapewnia, że nie ma takiego zagrożenia, bo zachowano obowiązujące procedury.

Grypa AH1N1 to groźna choroba, ale - jak zapewnia zastępca dyrektora lecznicy Maciej Bak - w przypadku 20-letniej kwilczanki miała łagodny przebieg. Pacjentka została już wyleczona i wróciła do domu. Tymczasem nasi Czytelnicy obawiają się ewentualnego rozprzestrzenienia choroby. Dopytują, czy w szpitalu zastosowano odpowiednie zabezpieczenia?

Wicedyrektor zapewnia, że mieszkańcy mogą spać spokojnie. Personel postępował zgodnie z obowiązującymi procedurami i zaleceniami sanepidu.

- Wstrzymaliśmy odwiedziny na oddziale wewnętrznym, gdzie leżała pacjentka. Przebywała zresztą w jednoosobowej izolatce, były tam specjalne maty antybakteryjne - mówi M. Bak.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska