Grypa AH1N1 to groźna choroba, ale - jak zapewnia zastępca dyrektora lecznicy Maciej Bak - w przypadku 20-letniej kwilczanki miała łagodny przebieg. Pacjentka została już wyleczona i wróciła do domu. Tymczasem nasi Czytelnicy obawiają się ewentualnego rozprzestrzenienia choroby. Dopytują, czy w szpitalu zastosowano odpowiednie zabezpieczenia?
Wicedyrektor zapewnia, że mieszkańcy mogą spać spokojnie. Personel postępował zgodnie z obowiązującymi procedurami i zaleceniami sanepidu.
- Wstrzymaliśmy odwiedziny na oddziale wewnętrznym, gdzie leżała pacjentka. Przebywała zresztą w jednoosobowej izolatce, były tam specjalne maty antybakteryjne - mówi M. Bak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?