Policjanci odzyskali podczas międzynarodowej akcji skradzionego renault
(jac)
We wtorek, 17 maja, około godz. 18:00 na drodze K-92 policjanci z sulęcińskiej drogówki w nieoznakowanym radiowozie zauważyli renault, którego kierowca przejechał przez miejscowość Boczów z nadmierną prędkością. Mężczyzna nie zatrzymał się też do kontroli.
Policjanci pojechali za nim. Kierujący renault zatrzymał się dopiero, gdy został zmuszony do zjazdu na pobocze. 27-letni mężczyzna nie miał wymaganych dokumentów samochodu. Po sprawdzeniu bazy danych okazało się, że auto zostało skradzione dzień wcześniej w Niemczech. Kierowca tłumaczył się, że nic nie wie o żadnej kradzieży. Policjanci nie uwierzyli mu i zatrzymali 27-latka. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a renault na policyjny parking. 27-latek usłyszał zarzut paserstwa, grozi mu do 5 lat więzienia.
Auto zostało odzyskane podczas międzynarodowych działań pn. "TRASA E-30". Policjanci wraz z innymi służbami patrolowali trasę E-30 biegnąca przez Holandię, Niemcy i Polskę. Celem tego przedsięwzięcia jest poprawa bezpieczeństwa na drogach, poprzez eliminowanie niebezpiecznych zachowań, przestrzeganie przepisów, a także kontrola stanu technicznego pojazdów poruszających się po tej trasie.
Przeczytaj też: Akcja jak z filmu. Kierowca bmw prawie rozjechał policjanta. Padły strzały [ZDJĘCIA]
Kierujący renault zatrzymał się dopiero, gdy został zmuszony do zjazdu na pobocze.
Sulęcińscy policjanci odzyskali skradzionego w Niemczech renault, podczas międzynarodowej akcji "TRASA E-30".