Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzynarodowa Wystawa Psów Rasowych z walką o czempionat Polski i Niemiec odbyła się w niedzielę w Otyniu

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
- Mieliśmy kameralną wystawę, ale było warto, dla niektórych psiaków to był debiut. Mała wystawa dla psiaków jest lepsza, bo jest to dla nich mniejszy stres – przyznaje Arletta Urbanowska, właścicielka hodowli owczarków niemieckich i organizatorka wystawy. Kolejna odbędzie się w Otyniu w czerwcu w przyszłym roku.- Popularną rasą jest owczarek niemiecki. Widać też po ilości przyjeżdżających psów do nas na wystawy. Zawsze najwięcej jest ich najwięcej. Popularne są też są „biwerki”, czyli psy rasy Biewer Yorkshire Terrier. Kolorowe z długim włosem. Zazwyczaj jak je mamy w domach to są króciutko przycięte, bo niestety ten włos przeszkadza – opowiada Arletta Urbanowska.Można było podziwiać długowłosą Inkę, którą przywiozła na wystawę Izabela Acewicz ze Szczecina. Pani Izabela ma hodowlę i co roku bierze udział w wystawach organizowanych w Otyniu.Pierwszy raz wystartował Coco. Ma niecałe dwa lata. Jest świetnym przyjacielem Nataszy Gajdamowicz z Modrzycy. Przyjechali hodowcy z województw lubuskiego, dolnośląskiego i zachodniopomorskiego. - Międzynarodowa Wystawa Psów Rasowych z walką o czempionat Polski i Niemiec. Jak dostajemy certyfikaty to liczą się do czempionatów i Polski i Niemiec – podkreśla Arletta Urbanowska.Wystawę oglądał m.in. pan Piotr z Nowej Soli, który przyszedł ze swoim psem o imieniu Sylas. To Wilczak Czechosłowacki. – To krzyżówka psa i wilka. Pomysł na tę rasę miała służba graniczna, która chciała mieć psa, który będzie posłuszny jak owczarek niemiecki i będzie miał tak dobry węch jak wilk. Powstał Wilczak, ale wcale nie chce słuchać – śmieje się pan Piotr. – Na zawołanie reaguje, ale na przykład jeden dzień rzucam mu gałąź przynosi. Na drugi dzień przyniesie dwa razy, a potem patrzy na mnie zdziwiony, o co mi chodzi, przecież już przyniósł tę gałąź. Najbliższa wystawa psów w Otyniu odbędzie się w czerwcu 2019 roku. Będzie plenerowa, jak co roku o tej porze odbędzie się na boisku szkolnym. – W grudniu będzie wystawa halowa, rodzinna, świąteczna taka jak dzisiaj – zaprasza Arletta Urbanowska.Zobacz nasz Magazyn Informacyjny:Na zdjęciu: Inka przyjechała ze swoją właścicielką Izabelą Acewicz ze Szczecina
- Mieliśmy kameralną wystawę, ale było warto, dla niektórych psiaków to był debiut. Mała wystawa dla psiaków jest lepsza, bo jest to dla nich mniejszy stres – przyznaje Arletta Urbanowska, właścicielka hodowli owczarków niemieckich i organizatorka wystawy. Kolejna odbędzie się w Otyniu w czerwcu w przyszłym roku.- Popularną rasą jest owczarek niemiecki. Widać też po ilości przyjeżdżających psów do nas na wystawy. Zawsze najwięcej jest ich najwięcej. Popularne są też są „biwerki”, czyli psy rasy Biewer Yorkshire Terrier. Kolorowe z długim włosem. Zazwyczaj jak je mamy w domach to są króciutko przycięte, bo niestety ten włos przeszkadza – opowiada Arletta Urbanowska.Można było podziwiać długowłosą Inkę, którą przywiozła na wystawę Izabela Acewicz ze Szczecina. Pani Izabela ma hodowlę i co roku bierze udział w wystawach organizowanych w Otyniu.Pierwszy raz wystartował Coco. Ma niecałe dwa lata. Jest świetnym przyjacielem Nataszy Gajdamowicz z Modrzycy. Przyjechali hodowcy z województw lubuskiego, dolnośląskiego i zachodniopomorskiego. - Międzynarodowa Wystawa Psów Rasowych z walką o czempionat Polski i Niemiec. Jak dostajemy certyfikaty to liczą się do czempionatów i Polski i Niemiec – podkreśla Arletta Urbanowska.Wystawę oglądał m.in. pan Piotr z Nowej Soli, który przyszedł ze swoim psem o imieniu Sylas. To Wilczak Czechosłowacki. – To krzyżówka psa i wilka. Pomysł na tę rasę miała służba graniczna, która chciała mieć psa, który będzie posłuszny jak owczarek niemiecki i będzie miał tak dobry węch jak wilk. Powstał Wilczak, ale wcale nie chce słuchać – śmieje się pan Piotr. – Na zawołanie reaguje, ale na przykład jeden dzień rzucam mu gałąź przynosi. Na drugi dzień przyniesie dwa razy, a potem patrzy na mnie zdziwiony, o co mi chodzi, przecież już przyniósł tę gałąź. Najbliższa wystawa psów w Otyniu odbędzie się w czerwcu 2019 roku. Będzie plenerowa, jak co roku o tej porze odbędzie się na boisku szkolnym. – W grudniu będzie wystawa halowa, rodzinna, świąteczna taka jak dzisiaj – zaprasza Arletta Urbanowska.Zobacz nasz Magazyn Informacyjny:Na zdjęciu: Inka przyjechała ze swoją właścicielką Izabelą Acewicz ze Szczecina Eliza Gniewek-Juszczak
- Mieliśmy kameralną wystawę, ale było warto, dla niektórych psiaków to był debiut. Mała wystawa dla psiaków jest lepsza, bo jest to dla nich mniejszy stres – przyznaje Arletta Urbanowska, właścicielka hodowli owczarków niemieckich i organizatorka wystawy. Kolejna odbędzie się w Otyniu w czerwcu w przyszłym roku.

- Mieliśmy kameralną wystawę, ale było warto, dla niektórych psiaków to był debiut. Mała wystawa dla psiaków jest lepsza, bo jest to dla nich mniejszy stres – przyznaje Arletta Urbanowska, właścicielka hodowli owczarków niemieckich i organizatorka wystawy. Kolejna odbędzie się w Otyniu w czerwcu w przyszłym roku.
- Popularną rasą jest owczarek niemiecki. Widać też po ilości przyjeżdżających psów do nas na wystawy. Zawsze najwięcej jest ich najwięcej. Popularne są też są „biwerki”, czyli psy rasy Biewer Yorkshire Terrier. Kolorowe z długim włosem. Zazwyczaj jak je mamy w domach to są króciutko przycięte, bo niestety ten włos przeszkadza – opowiada Arletta Urbanowska.

Można było podziwiać długowłosą Inkę, którą przywiozła na wystawę Izabela Acewicz ze Szczecina. Pani Izabela ma hodowlę i co roku bierze udział w wystawach organizowanych w Otyniu.

Pierwszy raz wystartował Coco. Ma niecałe dwa lata. Jest świetnym przyjacielem Nataszy Gajdamowicz z Modrzycy. Przyjechali hodowcy z województw lubuskiego, dolnośląskiego i zachodniopomorskiego.

- Międzynarodowa Wystawa Psów Rasowych z walką o czempionat Polski i Niemiec. Jak dostajemy certyfikaty to liczą się do czempionatów i Polski i Niemiec – podkreśla Arletta Urbanowska.

Wystawę oglądał m.in. pan Piotr z Nowej Soli, który przyszedł ze swoim psem o imieniu Sylas. To Wilczak Czechosłowacki. – To krzyżówka psa i wilka. Pomysł na tę rasę miała służba graniczna, która chciała mieć psa, który będzie posłuszny jak owczarek niemiecki i będzie miał tak dobry węch jak wilk. Powstał Wilczak, ale wcale nie chce słuchać – śmieje się pan Piotr. – Na zawołanie reaguje, ale na przykład jeden dzień rzucam mu gałąź przynosi. Na drugi dzień przyniesie dwa razy, a potem patrzy na mnie zdziwiony, o co mi chodzi, przecież już przyniósł tę gałąź.

Najbliższa wystawa psów w Otyniu odbędzie się w czerwcu 2019 roku. Będzie plenerowa, jak co roku o tej porze odbędzie się na boisku szkolnym. – W grudniu będzie wystawa halowa, rodzinna, świąteczna taka jak dzisiaj – zaprasza Arletta Urbanowska.

Zobacz nasz Magazyn Informacyjny:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska