Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzynarodowe Święto Pszczoły w niedzielę w Przylepie

Leszek Kalinowski [email protected]
Ignacy Żegleń,  prezes Stowarzyszenia Bractwa Pszczelarzy i Bartników.
Ignacy Żegleń, prezes Stowarzyszenia Bractwa Pszczelarzy i Bartników. Leszek Kalinowski
O pszczołach rozmawiamy z Ignacym Żegleniem, prezesem Stowarzyszenia Bractwa Pszczelarzy i Bartników.

- Słodko się zapowiada następna niedziela w Przylepie?
- Myślę, że będzie nie tylko słodko, ale i wesoło. Nie może być inaczej, skoro po raz pierwszy Stowarzyszenie Bractwa Pszczelarzy i Bartników Ziemi Lubuskiej organizuje Międzynarodowe Święto Pszczoły. Zapraszamy.

- Skąd pomysł na takie święto?
- Ono jest organizowane w wielu krajach na świecie. Pszczoły giną. W Stanach Zjednoczonych aż 80 procent. Chińczycy próbują zapylać kwiaty piórkami. Naukowcy starają się budować sztuczne pszczoły. Jednak najważniejszą sprawą jest to, by chronić pszczoły ze wszystkich sił, uświadamiać ludzi, jak bardzo są ważne. I temu m.in. ma służyć święto, które odbędzie się 9 sierpnia.

- Co znajdzie się w programie?
- Już od 8.00 otwarty zostanie kiermasz pszczelarski w parku w Przylepie. Będzie można kupić miody, sprzęt pszczelarski. O 10.30 w kościele pw. św. Antoniego odbędzie się uroczysta msza św. w intencji pszczół, pszczelarzy i ich rodzin, celebrowana przez biskupa i kapelana lubuskich pszczelarzy. Potem powitają gości: marszałek Elżbieta Polak i prezydent miasta Janusz Kubicki. I oficjalnie rozpoczniemy świętowanie.

- Będą też występy?
- Oczywiście, wystąpią: kapela Bajer z Nowej Soli (13.00), Zośka z Lubska (14.00), Zespół Górali Czadeckich ze Stanowa (14.45), Nietkowianki z Nietko­wa (15.30), zespoły ze Świdnicy (16.00), z Łężycy 16.30), z Czerwieńska (17.00). Ale będą też wykłady.

- Na jaki temat?
- W salce przy starym kościele rozmawiać będziemy o ochronie środowiska przed zagładą pszczół na skutek nieodpowiedniego stosowania oprysków w rolnictwie i sadownictwie oraz o nowych chorobach pszczół. Wykład poprowadzi prof. Benedykt Polaczek z Instytutu Pszczelarskiego w Berlinie. O najnowszych przepisach sprzedaży bezpośredniej produktów rolnych i pszczelich mówił będzie dr Tadeusz Woźniak z wojewódzkiej weterynarii (14.00) Natomiast o 16.00 na pewno wszystkich zainteresuje wykład prof. Bogdana Kędzi pt. ,,Współczesne metody leczenia człowieka produktami pszczelimi (miód, pyłek, propolis, mleczko pszczele oraz jad pszczeli)”.

- Zapowiada się ciekawie nie tylko dla pszczelarzy... A pan ile ma uli w pasiece?
- Teraz ponad 60. Pszczelarstwem zajmuję się od dziecka. Nie było wyjścia, ojciec miał 120 rodzin, trzeba było pomagać. Chwytałem za podkurza-czkę i do pracy...

- Jaki to był rok dla pszczelarzy?
- Dobry, jeśli chodzi o rzepak. Akację też, jeśli ktoś wcześnie wywiózł ule, dużo zebrał. Słabo natomiast jest z lipą. Gorąco było, nektar wysechł. A gryka? Nasza przekwitła, teraz wozimy ule do Czech.

- To podraża koszty?
- Jak się chce mieć dobry miód, to trzeba ponosić koszty. Nic za darmo.

- Ilu jest obecnie członków stowarzyszenia?
- 58, ale liczba ta się zmienia.

- Przybywa młodych pszczelarzy czy nie?
- Teraz niektórych młodych interesuje miód jako biznes. Sprzedają tańszy, bo chiński, skażony miód. Ja co roku muszę mieć przeprowadzone badania, a oni sprzedają miód nie mając uli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska