Czy już po rozpoczęciu rozgrywek można zredukować roczny budżet drużyny z 800 do 600 tys. zł, a mimo to długo pozostawać kandydatem do gry w play offach o awans do ekstraklasy? Przykład Orła AZS AWF dowodzi, że tak.
Po doskonale znanych kibicom perturbacjach zespół wrócił kuchennymi drzwiami do pierwszoligowych zmagań i długo plasował się w ścisłej czołówce. Nie przeszkodziło mu w tym ani pozostanie w klubie zaledwie dwóch środkowych (Jarosław Stancelewski i Piotr Świerżewski) oraz jednego rozgrywającego (Maciej Fijałek), ani też permanentne problemy finansowe. - Nie ukrywam, że cały czas płaciliśmy zawodnikom ze sporym poślizgiem. Nawet dziś, kilka tygodni po zakończeniu mistrzostw, mamy wobec nich 120 tys. zł długu - przyznaje prezes ,,Orłów'' Andrzej Kaczmarek.
Drużyna była bardzo dobrze przygotowana do rozgrywek, co zaowocowało aż siedmioma zwycięstwami w pierwszej rundzie. Potem było znacznie gorzej. Nie pomogła ani zmiana na stanowisku trener (od 18 listopada Janusz Malinowski za borykającego się ze zdrowotnymi problemami Andrzeja Stanulewicza), ani ściągnięcie z drugoligowej Burzy Wrocław środkowego bloku Pawła Szabelskiego i rozgrywającego Konrada Nieboja. Pewny utrzymania zespół gasł w oczach, kończąc ostatecznie sezon na siódmej pozycji.
- Choć mieliśmy w składzie kilku rutyniarzy: Fijałka, Matusiaka, Stancelewskiego i Hajbowicza, to niespodziewanie przegraliśmy a sześć z dziewięciu tie breaków - dodaje prezes. - Nie wiem, czego nam bardziej brakowało: sportowego cwaniactwa, czy motywacji do wysiłku?...
Jaki będzie następny sezon? Dziś wiadomo, że z Orłem AZS AWF rozstanie się czterech zawodników: Daniel Mróz (przechodzi do Rajbudu GTPS), Stancelewski, Patryk Kabziński (do Cuprum Mundo Lubin) i Konrad Grześkowiak (na studia do Szczecina). Sąsiedzi z Gorzowa Wlkp. kuszą też Patryka Strzeżka i Dominika Żmudę. W ich miejsce międzyrzeczanie chcą pozyskać na wszystkie pozycje kilku młodych, nie zmanierowanych i nie wypalonych sportowo siatkarzy.
- Powtórka finansowej i organizacyjnej zapaści już nam nie grozi - zapewnia Kaczmarek. - Deklaracje władz miasta i firmy MR Post Building pozwalają nam myśleć o budżecie w wysokości 600-700 tys. zł. Przy okazji rozbudujemy też szkolenie, sięgając nawet do piątych klas szkół podstawowych. Grającym asystentem Malinowskiego zostanie Hajbowicz, natomiast z młodzieżą będą pracowali Rędziak i Szabelski. Siatkówka na pewno w Międzyrzeczu nie zginie!
,,ORŁY'' W STATYSTYKACH
Drużyna: w zasadniczym sezonie - 24 mecze, 11 zwycięstw, 13 porażek, 36 punktów, sety 49:51, małe punkty 2.212:2.248, piąte miejsce w tabeli. W pierwszej rundzie: 7 zwycięstw i 5 porażek. W drugiej: 4-8. U siebie: 7-5. Na wyjazdach: 4-8. Tie breaki: 3-6. W dodatkowym turnieju o miejsca 5.-8.: 1 zwycięstwo, 2 porażki i ostatecznie siódma lokata w pierwszej lidze.
Indywidualnie barw klubu bronili: Maciej Fijałek, Konrad Grześkowiak, Krzysztof Hajbowicz, Michał Jakubczak, Patryk Kabziński, Łukasz Karolak, Rafał Matusiak, Daniel Mróz, Jarosław Stancelewski, Patryk Strzeżek, Piotr Świerżewski, Mariusz Szulikowski, Dominik Żmuda, Rafał Kordaś, Paweł Szabelski i Konrad Nieboj.
Trenerzy: Andrzej Stanulewicz (do 18 listopada 2009 r.) i Janusz Malinowski. Kierownik zespołu: Maciej Nowak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?