Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzeccy żołnierze zdobywali dziś budynek (zdjęcia)

Dariusz Brożek
Najtrudniejszą częścią dzisiejszych manewrów było przeszukiwanie budynku.
Najtrudniejszą częścią dzisiejszych manewrów było przeszukiwanie budynku. fot. Dariusz Brożek
Żołnierze szturmowali jeden z koszarowców i patrolowali teren zgodnie z zasadami wypracowanymi i stosowanymi przez rangersów - elitarne oddziału piechoty armii amerykańskiej.

[galeria_glowna]
Sprawdzając budynek żołnierz musi mieć oczy wokół głowy. Najważniejsze jest ubezpieczenie, czyli asekuracja kolegów uzbrojonych w karabiny beryl. Trzeba też uważać na rozpięte na schodach czy w drzwiach linki. Przerwanie z pozoru niewinnej żyłki może spowodować detonację ładunków wybuchowych.

Miny mogą być ukryte także w torbach foliowych, w śmietnikach, czy pod parapetami. Podczas dzisiejszego treningu min ani ich atrap nie używano, ale patrolując nieznany teren szturmani muszą się liczyć z rozmaitymi niespodziankami.

- Ćwiczymy zgodnie z kanonami, które wypracowali i stosują amerykańscy rangersi - mówi kpt. Paweł Szczyszek, który kierował dzisiejszym szkoleniem w koszarach.

Patrolowanie ulic, forsowanie skrzyżowań oraz przeszukiwanie budynku ćwiczyło dziś w koszarach ponad 120 żołnierzy z 3. kampanii. To jedna z kilku przysłowiowych pięści 1. batalionu manewrowego - najlepszego pododdziału wojsk lądowych. Dla międzyrzeckich wojaków tajniki walki amerykańskich rangersów to żadna nowość, bo większość ma za sobą misje w Afganistanie i Iraku. - Ale trening czyni mistrzem - zaznaczają.

Zaczęli od szklanych domów

Międzyrzeczanie zaczęli od treningu ,,na sucho'' w tzw. szklanym domu. To plac, na którym taśmami wytyczono pomieszczenia. Każdy musiał przejść ten labirynt, a dowódcy natychmiast wyłapywali błędy popełniane przez grupy szturmowe i pojedynczych żołnierzy - źle skierowaną broń, czy niewłaściwe ustawienie zespołu. Potem trenowali to samo, ale już w budynku.

- Muszą przeczesać wszystkie pomieszczenia. Jedno po drugim, ale w taki sposób, żeby w międzyczasie ewentualny przeciwnik nie zdołał przejść do tej części obiektu, którą już sprawdzili. Bo może im zrobić przykrą niespodziankę - tłumaczy jeden z oficerów.

Jutro szturm

Dzisiejszy trening to niewinna zaprawa przed manewrami, które czekają żołnierzy jutro na imitującym miasteczko poligonie Nowy Mur w Wędrzynie. Dowódcy plutonów przygotowywali się do szturmu budynków przy ich makietach ustawionych na podłodze w jednym z pomieszczeń.

Nad scenariuszem manewrów pracowały tam m.in. ppor. Martyna Fredro i ppor. Anna Wisłocka, które jutro będą dowodzić plutonami patrolującymi ulice i szturmującymi budynki. - Damy sobie radę - zapewniały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska