Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecki Trans na stadionie narodowym

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Hubert Dubiec zaprezentuje przed meczami efektowne salta.
Hubert Dubiec zaprezentuje przed meczami efektowne salta. Dariusz Brożek
- Gdy w środę wieczorem organizatorzy poinformowali mnie, że szesnastu z nas weźmie udział także w piątkowej ceremonii otwarcia mistrzostw aż zaparło mi dech - mówi Anna Bubnowska z międzyrzeckiego zespołu Trans.

Jednym z lubuskich akcentów piłkarskich mistrzostw Euro 2012 będą występy międzyrzeckiego zespołu Trans przed meczami rozgrywanymi na stadionie narodowym w Warszawie. W trwających około pięciu minut układach choreograficznych zobaczymy 120 tancerzy, w tym 36 "transerów". - To najważniejsze wydarzenie w dwunastoletniej historii zespołu. Zdobyliśmy wiele cennych nagród na krajowych i międzynarodowych festiwalach, ale udział w Euro przebija wszystkie medale i puchary - przekonuje Anna Bubnowska, instruktorka zespołu.

Trans działa pod szyldem Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury. Jest jedną z artystycznych wizytówek miasta i nawet całego regionu. Sceniczne uzdolnienia szlifuje w nim prawie 100 dziewcząt i chłopców. Na Euro zobaczymy jednak tylko 36 tancerzy z najstarszej i najlepiej wytrenowanej grupy. - Przygotowujemy się od początku stycznia. W wolne dni ćwiczyliśmy nawet po sześć godzin. Teraz mamy więcej luzu. Rozgrzewka, potem dwie godziny zgrywania układów i do domu. Nie chcemy się przetrenować - opowiada Daniel Pustelnik, który tańczy w zespole od dziesięciu lat.

W najstarszej grupie jest tylko czterech tancerzy. Dwaj z nich - Dawid Czaczkowski i
Hubert Dubiec - dojeżdżają ze Skwierzyny. Zapewniają, że taniec daje im dużo adrenaliny i radości.

Trema ich nie zżera

Jak międzyrzecka formacja zakwalifikowała się do występów? Zaprosił ją Jarosław Staniek, który reżyseruje widowiska na stadionie narodowym. To jeden z najlepszych choreografów w Europie. Jest m.in. autorem układów do filmu "Kochaj i tańcz", kilkanaście lat temu był trenerem A. Bubnowskiej w grupie baletowej "P-89". Potem obserwował sukcesy jej podopiecznych. - Znamy się od lat. Kiedy zaproponował nam udział w ceremoniach przedmeczowych, od razu się zgodziłam, choć o sporcie i piłce nożnej mam raczej mgliste pojecie - opowiada instruktorka.

Z tancerzami rozmawiam w środę po południu podczas ich próby w domu kultury w Miedzyrzeczu. Zapewniają, że nie mają tremy. Wiele razy występowali przed kamerami. Niektóre z dziewcząt tańczyły w programach telewizyjnych i nawet na planach filmowych. Na przykład 22-letnia Magdalena Targoni jako dziesięcioletnia dziewczynka debiutowała w Transie, potem szlifowała taneczne kroki i układy w szkole w Holandii. Po powrocie do kraju z grupą "Volt" tańczyła m.in. w popularnych programach "Jaka to melodia", Roberta Janowskiego czy w "Tańcu z gwiazdami". Teraz wróciła do Transu na występy podczas piłkarskich igrzysk. - Byłam dublerką głównej bohaterki na planie filmu "Karola, Magiczny Kamień", który niebawem ma wejść na ekrany kin. Zastępowałam ją w scenach akrobatycznych. Salto, czy piruet to dla mnie fraszka - zapewnia.

W programie "Gala niepokornych" tańczyła natomiast Eliza Filus. Mówi, że Trans to istna kuźnia talentów. I dodaje, że wszyscy ciężko pracują na te sukcesy. Wspierają ich dorośli ze stowarzyszenia zrzeszającego przyjaciół zespołu, władze miejskie i sponsorzy. Np. ostatnio przedsiębiorca Roman Strzelczyk ufundował im dresy. Na występy w Warszawie potrzebują prawie 40 tys. zł. Będą tańczyć za przysłowiową miskę zupy, muszą jednak zapłacić za dojazdy, noclegi i wyżywienie.

- Pieniądze na Euro zbieraliśmy podczas kwietniowego koncertu, ale to za mało. Liczymy na pomoc rodziców, ale przede wszystkim władz miasta i województwa - mówią.

To będzie promocja miasta i zespołu

Międzyrzeczanie nie będą występować pod szyldem Transu. Spiker nie wymieni też nazwy ich miasta. Mimo tego są przekonani, że to będzie wielka promocja zespołu i Międzyrzecza. - Jeszcze nie wyszliśmy na murawę, a już wydzwaniają do nas dziennikarze. W wywiadach do różnych gazet, stacji radiowych i telewizyjnych zaznaczamy, że jesteśmy z międzyrzeckiego Transu. Niekiedy musimy prostować, że lubuskie to nie lubelskie, bo w Warszawie widocznie jeszcze tego nie wiedzą - mówią.

Międzyrzeckie tancerki mówią, że "pani Ania to człowiek-orkiestra". Sama przygotowuje układy choreograficzne, wyszukuje podkłady muzyczne i projektuje stroje. Teraz po raz pierwszy w historii zespołu instruktorka zatańczy razem ze swoimi podopiecznymi. - Mam większą tremę, niż dzieciaki. Zwłaszcza, że początkowo mieliśmy występować przed czterema spotkaniami na stadionie narodowym. W środę wieczorem organizatorzy poinformowali mnie, że szesnastu z nas weźmie udział także w piątkowej ceremonii otwarcia mistrzostw przed meczem polskiej reprezentacji z Grecją. Aż zaparło mi dech. To naprawdę będzie mistrzostwo Europy - zapewniała nas w czwartek rano.

Dodatkowym bonusem dla "transerów" będzie to, że obejrzą na żywo piłkarskie pojedynki na stadionie narodowym. We wtorek, 12 czerwca, pojawią się tam w biało-czerwonych barwach przed meczem z Rosją. W czasie sobotniego spotkania piłkarzy rosyjskich i greckich mają tańczyć w kolorach Rosji. Potem zobaczymy ich jeszcze 21 i 28 czerwca. - Będziemy występować na samym środku boiska. Stroje zostawimy sobie na pamiątkę. To będzie nasze trofeum z piłkarskich mistrzostw - mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska