[galeria_glowna]
Jak każde zajęcia z użyciem środków bojowych, dowódca kompani rozpoznawczej, kpt. Jacek Patrzyński rozpoczął od omówienia warunków bezpieczeństwa i organizacji zajęć.
Po rozwinięciu łączności i schowaniu się w schronach zwiadowcy wyczekiwali do kolejnego etapu weryfikującego ich żołnierskie rzemiosło. Każdy chciał się sprawdzić. Najpierw pobierali granaty i zapalniki, by w końcu ruszyć na rzutnię gdzie w obecności swojego dowódcy uzbrajali granat, wyciągali zawleczkę i co sił ciskali nim w kierunku pola tarczowego.
-To nie lada wyzwanie rzucać prawdziwym granatem, a przy tym mając świadomość jak groźne może być to narzędzie walki.- przyznaje szer. Arkadiusz Wais. By zaliczyć ćwiczenie zwiadowcy musieli osiągnąć odległość min. 20 metrów i trafić w pole o wymiarach 5x10 metrów.
-Istotą przygotowania profesjonalnie wyszkolonego zwiadowcy jest wszechstronność i praktyka. Im więcej tych czynników podczas ćwiczeń tym skuteczniej wykonuje się zadania w warunkach bojowych.- wyjaśnia dowódca kompanii rozpoznawczej, kpt. Jacek Patrzyński. Już w piątek jego podwładnych czeka kolejne wyzwanie - strzelanie z granatników przeciwpancernych.
Oficer Prasowy 17WBZ
kpt. Szczepan Głuszczak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?