Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: Miasto nie przejmie od powiatu ulicy Chrobrego

Dariusz Brożek
Władze miejskie Międzyrzecza zrezygnowała z pomysły oprzejęcia od powiatu w zarząd ul. Chrobrego.
Władze miejskie Międzyrzecza zrezygnowała z pomysły oprzejęcia od powiatu w zarząd ul. Chrobrego. Dariusz Brożek
Władze miejskie Międzyrzecza zrezygnowały z przejęcia od powiatu ul. Chrobrego. Prawdopodobnie remont tej ulicy znajdzie finał w sądzie.

O pomyśle burmistrza Tadeusza Dubickiego w sprawie przejęcia w zarząd ul. Chrobrego pisaliśmy dwukrotnie w "Gazecie Lubuskiej", ostatnio 3 kwietnia w artykule "Powiat chce przekazać gminie ul. Chrobrego, ale razem z fragmentem Piastowskiej". Przypominamy, że sprawa ma związek ze ślimaczącym się od zeszłego roku remontem kanalizacji i nawierzchni tej drogi. Wykonawcy mają przełożyć znajdujący się tam kolektor sanitarny, w związku z czym starostwo naliczyło gminie opłatę wynoszącą aż 900 tys. zł. To dwa razy więcej, niż wynosi wartość tej inwestycji!

Podczas ostatniej sesji burmistrz przekonywał, że gmina nie będzie musiała płacić za zajęcie drogi po przejęciu jej zarząd. Dlatego po zatwierdzeniu przez radnych projektu uchwały wystąpił do starosty Grzegorza Gabryelskiego z projektem porozumienia w tej sprawie. Urzędnicy nie podpisali jednak tego dokumentu, gdyż starosta chciał, aby gmina przejęła też fragment ul. Piastowskiej. Zaproponował nawet gminie pieniądze na jej utrzymanie, ale władze miejskie wycofały się z pomysłu.

Jak poinformowała nas rzeczniczka magistratu Patrycja Klarecka-Haładus, projekt zostanie zmieniony, co uchroni ratusz przed opłatami za zajęcie drogi. W jaki sposób? - Przepompownia ścieków wykonana zostanie na należącym do gminy terenie przy ulicy Waszkiewicza - informuje rzeczniczka.

W przyszłym tygodniu drogowcy zamierzają wznowić roboty, dlatego kierowcy muszą się
liczyć z utrudnieniami na Chrobrego. Na razie nie wiadomo, kiedy zakończy się remont. Termin upłynął w połowie listopada minionego roku. Inwestycja prawdopodobnie znajdzie finał w sądzie, gdyż dyrektor zarządu dróg powiatowych Szymon Prochera wszczął postępowanie w sprawie bezprawnego zajęcia pasa drogowego w czasie robót prowadzonych tam w minionym roku.

Nie można również wykluczyć, że sąd rozstrzygnie o zasadności i wysokości kar, naliczanych wykonawcom przez gminę i wynoszących 3,6 tys. zł za każdy dzień poślizgu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska