Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: Policjanci sypią mandatami

Dariusz Brożek 95 742 83 16 [email protected]
- Zdajemy sobie sprawę z problemów z parkowaniem, ale kierowcy muszą przestrzegać przepisów - mówi mł. asp. Beata Gromadecka z międzyrzeckiej drogówki.
- Zdajemy sobie sprawę z problemów z parkowaniem, ale kierowcy muszą przestrzegać przepisów - mówi mł. asp. Beata Gromadecka z międzyrzeckiej drogówki. Dariusz Brożek
Funkcjonariusze międzyrzeckiej drogówki wypowiedzieli wojnę kierowcom, którzy nieprawidłowo parkują swoje samochody na rynku koło ratusza. Tymczasem zmotoryzowani wytykają, że w mieście brakuje parkingów. Zwłaszcza w centrum.

W okolicach ratusza i bazaru miejskiego jest kilka parkingów, ale znalezienie tam wolnego miejsca na samochód graniczy z cudem. Dlatego niektórzy z kierowców zatrzymują pojazdy w niedozwolonych miejscach. Np. na rynku wzdłuż jego zachodniej pierzei, gdzie znajduje się m.in. sklep z oknami, bank i kancelaria znanego prawnika. Przed dwoma laty, z inicjatywy rządzącego wówczas gminą komisarza Mariana Sierpatowskiego na jednym pasie - od fontanny do ul. Młyńskiej - wyznaczono tam kilka stanowisk. Samochody można stawiać jednak tylko od strony ratusza. Tymczasem niektórzy z mieszkańców parkują je wzdłuż przejazdu od strony kamienic, choć przed wjazdem od ul. Lipowej stoi znak zakazu postoju.

- Zgodnie z tym znakiem, samochody mogą się tutaj zatrzymać najwyżej na minutę. Na przykład po to, aby wysadzić, albo zabrać pasażera. Niektórzy z kierowców parkują je znacznie dłużej. Dlatego muszą się liczyć z mandatami - mówi mł. asp. Beata Gromadecka z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.

Sto złotych za parkowanie

Policjanci prawie codziennie kontrolują rynek. I za każdym razem wystawiają mandaty. Jakie są kary za nieprawidłowe parkowanie? - Kierowca otrzymuje mandat w wysokości stu złotych i do tego jeden punkt karny - wylicza międzyrzecka policjantka.

Zmotoryzowani łamią też przepisy na przylegającej do targowiska miejskiego ul. Garncarskiej. Stawiają auta na wysokości sklepu cukierniczego i utrudniają wyjazd samochodom ze znajdującego się po drugiej stronie drogi parkingu. I łamią przepisy, bo stoi tam znak zakazujący postoju. Naczelnik drogówki asp. Piotr Szczepanik zaznacza, że zakaz obowiązuje na całej ulicy: od Świerczewskiego do Młyńskiej, ale jest notorycznie lekceważony przez miejscowych kierowców.

Z mandatami muszą się liczyć także osoby stawiające samochodu na łączniku wzdłuż parkingu na skrzyżowaniu ul. Marcinkowskiego i Konstytucji 3 Maja koło szpitala miejskiego. Droga jest po prostu za wąska na parkowanie.

Gdzie mamy parkować?

Tymczasem Czytelnicy zwracają uwagę, że w mieście coraz trudniej znaleźć miejsce na samochód. Wczoraj mówił nam o tym jeden z miejscowych przedsiębiorców. Często załatwia swoje sprawy w znajdującym się przy rynku Urzędzie Skarbowym i w sąsiadującym z nim ratuszu.

- Coraz trudniej tam zaparkować. Stanowiska na rynku cały czas są zastawione samochodami. Podobnie jak inne pobliskie parkingi. Na przykład ten przy areszcie. Nawet szpilki nie da się tam wcisnąć. Zostaje plac nad Obrą za kościołem świętego Wojciecha, ale i tam coraz trudniej o miejsce - narzeka.

Rzeczniczka urzędu Patrycja Klarecka mówi, że w tym roku gmina nie planuje budowy nowych parkingów. Czy można poszerzyć ten koło ratusza? - Przymierzaliśmy się do utworzenia dodatkowego pasa od strony kościoła, ale nie zgodził się na to konserwator zabytków - odpowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska