Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: Wreszcie mamy tomograf!

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Byliśmy na kursie obsługi tomografu w Aleksandrowie Kujawskim – mówi Jolanta Martin z pracowni tomograficznej w międzyrzeckim szpitalu.
- Byliśmy na kursie obsługi tomografu w Aleksandrowie Kujawskim – mówi Jolanta Martin z pracowni tomograficznej w międzyrzeckim szpitalu. Dariusz Brożek

Najnowszym nabytkiem szpitala w Międzyrzeczu jest nowoczesny aparat, który ułatwi lekarzom walkę o zdrowie i życie pacjentów. Kosztował ponad 2 mln zł. W jego zakupie dyrektorowi lecznicy pomogły władze miasta i powiatu.

Od kilku dni wizytówką międzyrzeckiego szpitala jest pracownia tomograficzna, sąsiadująca z oddziałem internistyczno-kardiologicznym. Jej sercem jest aparat firmy Toshiba. - To rodzaj skanera. Podczas badania prześwietla organizm i umożliwia wykrycie schorzeń, złamań czy wewnętrznych krwotoków. Jest znacznie skuteczniejszy od tradycyjnych aparatów rentgenowskich, czy ultrasonografów - tłumaczą lekarze.

Kilkanaście lat temu pracownie tomograficzne działały wyłącznie w specjalistycznych, klinikach i renomowanych szpitalach wojewódzkich, zaś pacjenci czekali na badania całymi tygodniami. Teraz nawet w niewielkich szpitalach powiatowych znajdują się znacznie nowocześniejsze aparaty, zaś tomografia wykonywana jest praktycznie od ręki.

- I właśnie o to chodzi. Do tej pory wysyłaliśmy pacjentów na badania do Świebodzina, lub Gorzowa Wielkopolskiego, co miała dwa ogromne minusy. Po pierwsze zajmowało nam dodatkową godzinę, lub dwie, a w przypadku ofiar wypadków drogowych liczy się każda minuta. Po drugie transport osób ciężko chorych czy rannych jest dla nich dodatkowym zagrożeniem - zaznaczają lekarze.

Ordynator oddziału internistyczno-kardiologicznego Piotr Jarmużek podkreśla, że tomografia ułatwia szybkie rozpoznanie zmian nowotworowych, a także zatorów płuc i tętniaków. - Dzięki temu aparatowi praktycznie od ręki będziemy mogli postawić właściwą diagnozę - dodaje.

Aparat razem z remontem pomieszczeń kosztował ponad dwa miliony złotych. Skąd szpital wziął na to pieniądze? 600 tys. zł mają wyłożyć w czterech ratach władze powiatu. Kolejne 450 tys. zł dołoży miasto, resztę zaś pokryje szpital ze swojego budżetu. - Damy radę, choć łatwo nie będzie. W minionym roku wypracowaliśmy prawie czterysta tysięcy zysku - wylicza dyrektor Leszek Kołodziejczak.

Oficjalne otwarcie pracowni zaplanowano na 26 marca. Badania zakontraktowane z Narodowym Funduszem Zdrowia mają ruszyć 10 kwietnia. Wykonywać je będą szpitalni technicy. - Byliśmy na szkoleniu w Aleksandrowie Kujawskim - zaznacza Jolanta Martin, pracownica szpitala.

Opisywaniem wyników zajmie się kierująca pracownią Joanna Boroń. Po południu i w weekendy będą natomiast wysyłane internetem do specjalistycznej kliniki, która wygra ogłoszony przez dyrekcje przetarg. Z tomografu będą korzystać pacjenci szpitala, ale także osoby skierowane przez poradnie specjalistyczne. Dyrektor podkreśla, że urządzenie będzie atutem w jego walce o utworzenie oddziału neurologicznego. - Problemem jest jednak brak lekarzy tej specjalizacji - dodaje.

Ordynator P. Jarmużek zwraca uwagę na kolejny plus z zakupu i zamontowania aparatu. Finansowy. - Nie będziemy musieli płacić za badania naszych pacjentów w innych placówkach. W skali roku to spore kwoty. Ja sam wysyłałem na tomografie około siedemdziesięciu osób rocznie - wylicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska