Za nami już czwarta edycja Miejskiego Grania. To akcja gorzowskich filharmoników, którzy wraz ze swoimi instrumentami wyruszają w różne zakątki Gorzowa. W ostatnią niedzielę – 7 maja – dwie grupy muzyków zagrały łącznie w ośmiu miejscach.
- Najwięcej widzów, po około 500 osób, było w Parku Górczyńskim oraz w Parku Róż. Znacznie więcej widzów niż w zeszłym roku było też na osiedlu Staszica, gdzie występ oglądało około 70 osób. Łącznie wszystkie występy obejrzało, według naszych szacunków, od 1,5 tys. do 2 tys. widzów – mówi Edyta Molska, kierownik zespołu marketingu w Filharmonii Gorzowskiej. Muzycy grali muzykę taneczną oraz melodie z repertuaru zespołu Abba. Po raz pierwszy w historii Miejskiego Grania filharmonicy pojawili się przy szpitalu wojewódzkim.
Miejskie Granie to pomysł, który zrodził się w czasie pandemii. Muzycy wybrali się na osiedla, gdy wciąż były zamknięte instytucje kultury. Pomysł przypadł mieszkańcom do gustu i dziś już nie wyobrażają sobie wiosny bez plenerowych koncertów.
- Myślimy już o kolejnej edycji za rok. Być może dojdzie do kilku zmian. Myślimy bowiem o wydłużeniu koncertów oraz nowych lokalizacjach – mówi E. Molska.
Czytaj również:
Ile milionów idzie na kulturę w Gorzowie? Tylko filharmonia może liczyć na sponsorów
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?