Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Grabika budują kościół, pierwszy w historii tej miejscowości

Red.
Robocza makieta kościoła w Grabiku wykonana przez sołtysa Czesława Flagę. Powstała, by mieszkańcy mogli zobaczyć, co budują wspólnymi siłami.
Robocza makieta kościoła w Grabiku wykonana przez sołtysa Czesława Flagę. Powstała, by mieszkańcy mogli zobaczyć, co budują wspólnymi siłami. ARCHIWUM CZESŁAWA FLAGI
Kościół w Grabiku budowany jest z inicjatywy mieszkańców. Idea zrodziła się dekadę temu, przed rokiem wbudowano kamień węgielny. - Myślę, że z pomocą Bożą i ludzi skończymy kiedyś to dzieło – mówi Danuta Flaga, żona sołtysa.

Trwa wznoszenie murów kościoła i jego wieży. – Do wykonania została jeszcze jedna czwarta prac – ocenia ksiądz Krzysztof Kwaśnik, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarach, do której należy też Grabik. Ksiądz podkreśla, że mieszkańcy Grabika bardzo chcieli mieć kościół, bo mieszka tu dużo osób starszych, którzy mają kłopot z dojazdem na msze św. do Żar. – W Grabiku nigdy w historii nie było kościoła, a liczy on około 1000 mieszkańców – zauważa proboszcz.

Przygotowania trwały wiele lat

Mieszkańcy Grabika myśleli o swoim kościele od lat. - Z mojej inicjatywy księża odprawiali tu msze, drogi krzyżowe, odbywały się procesje Bożego Ciała. Przychodziło na nie trochę ludzi, więc postanowiliśmy wybudować kościół - mówi Danuta Flaga, żona sołtysa.

Jak w październiku mówił „GL” sołtys Czesław Flaga, działkę pod budowę zyskali już w 2010 roku. Teren w pobliżu cmentarza przekazał mieszkańcom Jan Dżyga, ówczesny wójt gminy Żary.

Cztery lata temu do Grabika trafiło kompletne wyposażenie świątyni. - Pochodziło ze zburzonego kościoła w Holandii. W ciągu trzech dni mieszkańcy przywieźli trzy tiry wyposażenia – opowiada D. Flaga. Tak w Grabiku znalazły się m.in. ławki, ołtarz, tabernakulum, monstrancja, dzwony, meble, nagłośnienie, konfesjonały, wielki krzyż, nawet kamienna droga krzyżowa.

Od lat zbierano też pieniądze na budowę. - Z tacy, składek ludzkich, opłatków, od osób prywatnych - wymienia pani Danuta.

Wielkie budowanie zaczęło się w 2019 roku. Kamień węgielny sakralizował bp Paweł Socha, który w 2011 roku dokonał też aktu poświęcenia placu pod budowę. Warto dodać, że kamień węgielny pochodzi z miejsca męczeństwa św. Szczepana w Jerozolimie i został podarowany przez pochodzącego z Grabika dominikanina o. Łukasza Popko, wykładowcę Francuskiej Szkoły Biblijnej i Archeologicznej w Jerozolimie.

Patron kościoła już dawno wybrany

Kościół w Grabiku powstaje na podobieństwo tego, który stoi w Droszkowie pod Zieloną Górą. - Byliśmy tam, rozmawialiśmy, tak, wzorowaliśmy się na planie tamtego kościoła – mówi ks. Krzysztof Kwaśnik. A Danuta Flaga dodaje: -To podobna konstrukcja, ale zmodyfikowana, unowocześniona, no i nasz kościół będzie wyższy.

Jak mówi ks. proboszcz, kościół jest tak zaplanowany, że znajdzie się w nim i salka na spotkania, i kaplica przedpogrzebowa. W szczegóły wprowadza Danuta Flaga: - Kaplica przedpogrzebowa będzie od strony cmentarza, nad nią na górze znajdą się dwie łazienki. Z drugiej strony będzie zakrystia, nad którą powstanie salka na spotkania, zebrania parafialne czy wiejskie, bo nie mamy świetlicy.

Mieszkańcy już postanowili, że ich kościołowi będzie patronował św. Jan Paweł II. - Wielki Polak, święty, żyliśmy w tych samych czasach. To bliska nam postać, autorytet. Nie ma w naszej diecezji kościoła pw. Św. Jana Pawła II, ale my postanowiliśmy, że tak będzie zanim został świętym – opowiada Danuta Flaga.

Brakuje pieniędzy na położenie dachu

Kto buduje kościół?

- Fundamenty postawili sami mieszkańcy, trzy czwarte murów położyła firma, resztę będą stawiać parafianie z Grabika, którym przewodzi sołtys Czesław Flaga – podkreśla ksiądz proboszcz.

Gdy było hasło, że kobiety pomalują fundamenty, przyszło ich 15. Ale do sprzątania placu budowy zgłosiło się tylko pięć osób, trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Teraz główny ciężar budowy spoczywa na sołtysie.

A kto pomaga? - Firma SWISS KRONO, która dała materiały. Otrzymujemy od niej wszystko, czego potrzebujemy – stwierdza ks. Kwaśnik. Danuta Flaga podkreśla też rolę miejscowego zakładu Trans-Mat: - Właściciel tej firmy systematycznie przywozi żwir i piach, nic za to nie biorąc. Przy takiej budowie to duże pieniądze.

Gdy budowa spoczywa na barkach mieszkańców, a tak dzieje się w Grabiku, liczy się każda pomoc, potrzebne jest każde wsparcie. Z uzbieranych dotychczas pieniędzy uda się dokończyć budowę murów, ale tylko częściowo przykryć je dachem. A na zimę konieczne jest zabezpieczenie całości. Stąd apel budowniczych o pomoc. Ofiarodawcy mogą wpłacać pieniądze na specjalne konto bankowe, którego numer znajduje się na stronie internetowej parafii NSPJ w Żarach.

Oczywiście zbierania pieniędzy nie zaprzestaną mieszkańcy. Niedawno, 4 października, na placu koło kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarach zorganizowali festyn parafialny, na którym można było skosztować grochówki, ciast, gofrów, pierogów czy hot dogów, a także obejrzeć pokazy sprzętu wojskowego i strażaków. W efekcie zebrano ponad 16 tys. zł.

Na festynie zagrał zespół Damy Radę. O proroczej nazwie?

- Myślę, że z pomocą Bożą i ludzi skończymy kiedyś to dzieło - mówi Danuta Flaga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska