Mieszkańcy Gubina złoszczą się na urząd statystyczny

- Dajcie nam wreszcie święty spokój - złoszczą się mieszkańcy na urząd statystyczny. - Zabieracie nam cenny czas i trochę grosza.

Marzena Bartosik jest księgową w jednym z gubińskich zakładów. Pracy, jak to zwykle bywa w dzisiejszych czasach, ma mnóstwo. Dlatego od dłuższego czasu przeklina pod nosem na urząd statystyczny. Powód? Urzędnicy kobiecie dokładają roboty. Pani Marzena, jak wielu innych mieszkańców, została wybrana do badań dotyczących koniunktury na rynku. Przez co musi wypełnić specjalną, przysłaną do niej ankietę. ]

Jeśli coś chcą, niech pomogą!
- Ja i tak mam mało czasu - złości się księgowa. - A tu jeszcze muszę odpowiadać na szereg absurdalnych pytań. Jeżeli już chcą coś ode mnie się dowiedzieć, niech mi zapewnią kopertę i znaczek.

Na podobny problem zwraca kolega z pracy pani Marzeny, Zbigniew Bołoczko. Mężczyzna z urzędem statystycznym problemów ma jeszcze więcej. Bo ankietę musi wypełniać nie co rok a dużo częściej. - Dziwna sprawa. Przecież to urzędnikom zależy na informacjach. Powinni do ankiet dołączać kopertę ze znaczkiem. A tak nie dość, że zabierają nam cenny czas to jeszcze każą za to płacić. I na dokładkę straszą karami - mówi Bołoczko.

Przedsiębiorcy psioczą, bo są zarobieni. A wypełnienie ankiety trochę trwa. - Na dodatek urząd statystyczny wymaga od nas, żebyśmy przypadkiem nie załamali ankiety i koperty. Przecież to absurd - mówią gubinianie.

Koperty i znaczki podnoszą koszt

Okazuje się, że wypełnianie ankiet to obowiązek narzucony przez władze państwa. - Zgodnie z rozporządzeniem rady ministrów, nie jest przewidziane dołączanie do ankiet kopert i znaczków. Dlatego, że to znacznie podniosłoby koszty badań - rozwiewa wątpliwości Krystyna Motyl z zielonogórskiego oddziału urzędu statystycznego.

Okazuje się też, że ci, którzy nie odeślą wypełnionej ankiety narażeni są na konsekwencje. - Grozi za to kara grzywny. Choć my staramy się przypominać o ankietach i przekonywać do wypełniania. Unikamy konfliktowych sytuacji - mówi dyrektor.

Osoby do badań w większości wybierani są przez losowanie. Dyrekcja urzędu statystycznego podkreśla, że ci, na których padła konieczność wypełnienia ankiety, mogą to zrobić w internecie. - To bardzo prosta metoda. I dużo tańsza - zachęca Motyl.

(mat)