Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy kamienicy przy ul. Krawieckiej 5 w Zielonej Górze nie mieli wody od niedzieli

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
W domu nie mamy wody od niedzieli. Korzystamy z uprzejmości sąsiadów mieszkających po drugiej stronie ulicy - mówiła Anna Ziembicka (na zdjęciu z córką Wiktorią), jeszcze przed odmrożeniem rur
W domu nie mamy wody od niedzieli. Korzystamy z uprzejmości sąsiadów mieszkających po drugiej stronie ulicy - mówiła Anna Ziembicka (na zdjęciu z córką Wiktorią), jeszcze przed odmrożeniem rur fot. Krzysztof Kubasiewicz
Mieszkańcy kamienicy przy Krawieckiej 5 od niedzieli nie mieli wody. Interweniowali gdzie tylko mogli. Do wtorku bez skutku. Dlatego nas poprosili o pomoc. Gdy tam dotarliśmy, fachowcy próbowali odmrozić rurę. I się udało.

W budynku mieszka sześć rodzin. Lokator Zbigniew Bralski o awarii powiadomił Zarząd Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej już w niedzielę. Tam jednak odesłali go do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, a stamtąd do Administracji Budynków Mieszkalnych nr 1. - Odsyłano mnie od jednego do drugiego, a tymczasem wody jak nie było tak nie ma. To przypomina sprawę sprzed kilku lat, kiedy wody brakowało ponad miesiąc - mówi Bralski.

Razem schodzimy do piwnicy. Jest ciemno, ślisko i mroźnie. W kącie piwnicy dwóch mężczyzn w zielonych kombinezonach próbuje palnikiem gazowym rozgrzać przyłącze, by zlikwidować tzw. korek lodowy, co pozwoliłoby na przepływ wody.

Obaj panowie przyznają, że zostali przysłani przez ZGKiM. - Ale to, co się dzieje, jest winą samych lokatorów. Dzisiaj dostaliśmy już osiem zgłoszeń o zamrożonych rurach - oceniają obaj fachowcy. - Proszę popatrzeć, że obie rury są pozbawione jakiejkolwiek izolacji, co przy obecnych mrozach sprawiło, że przepływająca woda zwyczajnie zamarzła. Inaczej być nie mogło, kiedy tu przyszliśmy w piwnicy temperatura była ujemna. Także dlatego, że właściciele piwnic nie zamknęli nawet okien, o ociepleniu ich nie wspominając.

- A dlaczego izolacji nie założył ZGKiM - pytamy.
- Bo to jest budynek wspólnoty. A ponadto do prywatnych piwnic nie możemy wejść - odpowiadają.
Zbigniew Bralski potwierdza, że pierwsi fachowcy pojawili się w kamienicy już w poniedziałek, ale ich staranie o usunięcie awarii zakończyły się niczym.

- To nieprawda, że kamienica jest własnością wspólnoty mieszkaniowej - wyjaśnia Bralski. - Na sześć mieszkań wykupione zostało jedno, a jego lokatorka tak naprawdę tu nie mieszka. Dlatego budynek jest własnością ADM i to administracja powinna o niego zadbać. Tymczasem nie pamiętam, by w ostatnich 20 latach cokolwiek tu zrobiono.
Idziemy do mieszkania położonego piętro wyżej. Anna Ziembicka mieszka tu z mężem i czwórką dzieci. - Faktycznie od niedzieli mamy kłopot. Wody nie ma. Radzimy sobie w ten sposób, że zbieramy śnieg z podwórka, topimy go i taką wodę używamy w ubikacji. Natomiast do gotowania przynoszę wodę ze studni Polomosu lub od życzliwych sąsiadów z budynku po drugiej stronie ulicy. Tam awarii nie ma - stwierdza kobieta.

Do rozmowy włącza się też kolejny lokator Andrzej Maćkowiak. Potwierdza, że budynek nie był remontowany od lat. Dodaje też: - Z woda mieliśmy kłopoty już przed świętami. Jako, że ubikacje są na półpiętrach i mają osobny obieg wody, to już wtedy brakowało tam wody. Teraz nie ma jej wszędzie, dodaje Maćkowiak.

O godz. 14.30 dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Wojciech Janka poinformował nas, ze woda do mieszkań zaczęła już płynąć. Trwają natomiast prace, by przywrócić dostawę wody do położonego na parterze lokalu użytkowego.

Kto ponosi winę za awarię i co zrobić, by nie doszło do jej powtórzenia? Janka zrzuca po części winę na mroźną zimę, a po części na brak zabezpieczeń, głównie izolacji w budynkach: - Dotychczas nie zdarzało się, by wewnątrz zamarzały przyłącza. Wydaje się, że wspólnie z zakładem wodociągowym powinniśmy wyciągnąć wnioski z tegorocznej zimy, przejrzeć przyłącza i tam, gdzie sytuacja może sprzyjać awariom np. za rok, zabezpieczyć te miejsca.
Trzymamy za słowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska